Według informacji do których dotarliśmy, 10-stopniowa skrzynia biegów DSG nie powstanie w najbliższym czasie. Problemy przy jej projektowaniu spowodowały, że niemiecki koncern porzucił plany o jej wdrożeniu do produkcji seryjnej.
Od kilku lat producenci coraz śmielej poczynają sobie w zakresie konstruowania skrzyń biegów. Aby sprostać rygorystycznym normą emisji spalin, próbują stworzyć jak najwydajniejsze przekładnie mogące ograniczyć zużycie paliwa przez nowoczesne silniki. Prym w tej kategorii wiodą zwłaszcza amerykańskie koncerny. W zeszłym roku General Motors wdrożył 9-biegową przekładnię do Chevroleta Malibu, a Jeep stosuje tego typu przekładnię np. w Renegade. Także europejscy producenci nie oddają pola w tej dziedzinie. Mercedes-Benz zaadaptował 9-stopniową przekładnię 9G-TRONIC do najnowszej klasy E, Fiat do crossovera 500X. Nawet Japończycy postanowili sprawdzić możliwości tego typu skrzyni biegów czego efektem jest 9-stopniowy automat w Hondzie CR-V.
Automatyczna skrzynia biegów może mieć dziś 10 biegów!
Temat 10-stopniowych skrzyń biegów jest znacznie mniej popularny. Póki co tego typu przekładnię (10R80) znaleźć można jedynie w dwóch, bardzo potężnych autach – Fordzie F-150 Raptor i w Chevrolecie Camaro ZL1! Ogromne moce silników, a przede wszystkim moment obrotowy są bardzo wymagające dla skrzyń biegów, co dodatkowo utrudnia ich wykonanie. Tym bardziej, jeśli w grę wchodzą ograniczone środki na ich produkcję.
Z tego powodu GM i Ford postanowiły, że prace na 10-stopniowym automatem, zostaną przeprowadzone wspólnie. Pozwoliło to ograniczyć zarówno czas niezbędny do wdrożenia przekładni do produkcji, jak i koszty, które rozłożyły się na dwa duże koncerny.
Automatyczna skrzynia biegów DSG-10 od Volkswagena
Swoich sił w konstruowaniu 10-biegowych automatów spróbował także Volkswagen. W 2013 roku na Wiedeńskim Sympozjum ogłosił, że chce wdrożyć tego typu przekładnię do aut napędzanych silnikami o dużym momencie obrotowym. Okazało się jednak, że prace nad nową, dwusprzęgłową skrzynią biegów DSG zostały przerwane, gdyż uległa ona zniszczeniu. Warto przy tym zauważyć, że konstrukcja Volkswagena jest bardziej skomplikowana niż rozwiązania konkurencji, które opierają się na hydrokinetycznym konwerterze. W DSG-10 miały pracować dwa sprzęgła dla osiągnięcia większej szybkości w działaniu. Friedrich Eichler, szef szef oddziału Volkswagena ds. napędów, podkreślił jednak, że temat tego typu skrzyni biegów nie został zamknięty i niewykluczone, że za jakiś czas niemiecki koncern wróci do niego.
Nie rozumiem, skrzynia forda ma 10 biegów i przenosi 1300 Nm w fordzie f250 powerstroke, a VW nie może zbudować ani 10 biegowej ani mocniejszej niż 1000Nm.
Volkswagen nie chce chyba inwestować w tego typu przekładnie, bo skupia się na autach elektrycznych.
hehehe