REKLAMA

Ceny elektryków w Europie rosną, w Chinach maleją

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: DailyDriver.pl · Dodane: 21 października 2024
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Czy samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji? Nie jest to przesądzone. Profesor Wojciech Paprocki z SGH zauważa, że udział aut elektrycznych w Europie jest nadal bardzo niski, a zainteresowanie samochodami jest dużo niższe niż przewidywano.

W 2023 roku w Unii Europejskiej zarejestrowano 1,5 miliona nowych samochodów elektrycznych zasilanych akumulatorami, co daje łącznie 4,5 miliona takich pojazdów. To jednak wciąż jedynie 1,7% wszystkich aut w UE. Profesor Wojciech Paprocki ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie podkreśla, że rozwój rynku samochodów elektrycznych nie przebiega tak dynamicznie, jak przewidywano jeszcze kilka lat temu, a główną barierą pozostaje cena pojazdów. Sytuacja ta może zmusić Unię Europejską do ponownego przemyślenia planów dotyczących elektryfikacji transportu.

Udział aut elektrycznych w Unii Europejskiej

Choć w Europie ustalono już datę, od której nowe samochody spalinowe przestaną być dopuszczane do sprzedaży, nastroje konsumentów nie są tak pozytywne, jak zakładano. Profesor Paprocki uważa, że unijne plany mogą wymagać korekty, gdyż realizacja ambitnych założeń nie leży ani w interesie konsumentów, ani przemysłu motoryzacyjnego.

Zobacz: Olej i jego wpływ na nagar w silniku

Zgodnie z planami Komisji Europejskiej, do 2035 roku wszystkie nowe samochody mają być zeroemisyjne, ponieważ transport drogowy odpowiada za 70% emisji gazów cieplarnianych związanych z transportem w UE. Choć liczba rejestrowanych pojazdów elektrycznych rośnie, to jednak tempo tego wzrostu jest wolniejsze, niż wcześniej przewidywano. Problemem jest nie tylko cena, ale także ekologiczne konsekwencje związane z użytkowaniem i recyklingiem tych pojazdów. Trwają prace nad alternatywnymi rozwiązaniami, jak napęd wodorowy czy paliwa syntetyczne, jednak ich upowszechnienie może potrwać wiele lat.

Spada sprzedaż aut wodorowych

Według SNE Research, w 2023 roku na całym świecie sprzedano mniej niż 14,5 tysiąca pojazdów z ogniwami paliwowymi zasilanymi wodorem, co stanowi spadek o 30,2% w porównaniu z rokiem 2022. Główne wyzwania to wysokie koszty i brak infrastruktury do tankowania wodoru. Z kolei paliwa syntetyczne mogą stać się realną alternatywą dla elektryków dopiero w odległej przyszłości. Organizacja Transport & Environment ocenia, że do 2035 roku paliw syntetycznych wystarczy jedynie dla 2% samochodów w Europie.

Chociaż udział samochodów elektrycznych wśród nowo rejestrowanych aut wynosił w 2023 roku 14,6%, to wciąż stanowią one tylko 1,7% wszystkich samochodów w UE. Istotnym problemem jest ich wysoka cena, wynikająca z faktu, że większość producentów, naśladując Teslę, skupiła się na produkcji luksusowych modeli. Mniejsze i tańsze elektryki, które dominują na przykład w Chinach, były przez długi czas marginalizowane na europejskim rynku.

Ceny elektryków w Europie rosną, w Chinach maleją

Z badań organizacji Transport & Environment wynika, że cena jest największą barierą w zakupie samochodów elektrycznych. W latach 2015-2023 średnia cena takiego pojazdu w Europie wzrosła o 39%, podczas gdy w Chinach spadła o 53%. Powodem jest to, że europejscy producenci koncentrują się na droższych, większych modelach, takich jak SUV-y, podczas gdy bardziej przystępne cenowo modele stanowią zaledwie 17% sprzedaży. W segmencie aut spalinowych ten odsetek jest znacznie wyższy.

BYD Seagull to jeden z najtańszych, chińskich elektryków jaki jest importowany do Polski. 

Chociaż na rynku pojawiają się tańsze elektryki, ich zasięg nie przekracza zazwyczaj 200 km, co zniechęca potencjalnych nabywców, którzy potrzebują pojazdu do codziennych dojazdów, ale także do dłuższych podróży. Dlatego samochody elektryczne wciąż nie spełniają oczekiwań wielu konsumentów.

Rośnie sprzedaż aut hybrydowych

Jednocześnie rośnie zainteresowanie samochodami hybrydowymi. W czerwcu 2023 roku stanowiły one 30% nowych rejestracji w UE, a ich popularność nadal rośnie. W Polsce 33% badanych wyraża zainteresowanie zakupem hybrydy w ciągu najbliższych pięciu lat, podczas gdy tylko 8% planuje zakup elektryka. Hybrydy są cenione przede wszystkim za niskie spalanie.

Hybrydowa Honda Jazz Crosstar spala latem w mieście wyraźnie poniżej 4 l/100 km, zimą ok. 4,0-4,5 l/100 km. Jednocześnie realny zasięg w mieście to ok. 800-900 km na jednym, 40-litrowym baku. 

Z punktu widzenia strategii producentów, Toyota od lat stawia na samochody hybrydowe, które emitują mniej zanieczyszczeń niż tradycyjne pojazdy spalinowe. Honda również zmieniła gamę modeli i wszystkie obecnie sprzedawane w Polsce mają bardzo wydajne napędy hybrydowe e:HEV. Inni producenci, z wyjątkiem Tesli, przez długi czas opierali się głównie na silnikach spalinowych, a teraz próbują nadrobić zaległości, przechodząc bezpośrednio na pojazdy elektryczne, pomijając etap rozwoju hybryd.

Zobacz: Hybrydowe MG3 Hybrid+ to duża moc i niska cena

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności