Ford Focus ST Edition to nowa wersja znanego hot hatcha, która otrzymała m.in. obniżone i regulowane zawieszenie, amortyzatory KW Automotive, zmodyfikowany układ dolotowy czy lżejsze alufelgi. Nowością jest też fakt, że zawieszenie Focusa ST Edition w jednym z ustawień zostało skonfigurowane pod tor Nurburgring.
Ford Focus ST Edition to nie tylko niebieski kolor lakieru Azura Blue oraz czarne, błyszczącą detale i emblematy ST. To nie tylko alufelgi o nowym wzorze, malowany na czarno dach i niebieskie nici szwów w kabinie. Nie, to coś znacznie więcej. To wyraźnie zmodyfikowany pod kątem prowadzenia hot hatch, który na tle bazowej wersji ST, przeszedł wyraźną metamorfozę. A to przecież podwozie jest tym, co najbardziej nadaje każdego autu sportowy charakter.
Ford Focus ST Edition – czym różni się od Focusa ST?
Najważniejszą nowością Forda Focusa ST Edition jest udoskonalone zawieszenie. I nie mówimy tu o drobnych zmianach. Focus ST Edition ma nie tylko obniżone o 10 mm zawieszenie względem wersji ST, ale jego wysokość można regulować we własnym zakresie o kolejne 20 mm. Są też nowe dwururowe amortyzatory ze stali nierdzewnej od KW Automotive. Co więcej, sztywność współpracujących z nimi sprężyn została dodatkowo zwiększona o ponad 50% (w porównaniu ze standardowym Focusem ST). Ale najważniejszą cechą wydaje się być jednak możliwość regulowania pracy zawieszenia.
Zobacz: Test Ford Focus ST 2.3 EcoBoost
Do wyboru jest 12 ustawień tłumienia dobicia – czyli oporu ruchu amortyzatora w górę, gdy koło styka się z wybojem na drodze, oraz 16 ustawień odbicia – prędkość, z jaką amortyzator powraca do neutralnego położenia po ruchu w górę. Ustawienia te mają pomóc w znalezieniu optymalnego zachowania Focusa ST dla konkretnego kierowcy. Ale to nie koniec.
Focus ST Edition jest dostarczany z dokumentacją techniczną, zawierającą zalecane ustawienia zawieszenia dla różnych warunków jazdy – w tym ustawienia opracowane dla toru Nürburgring – co pomoże fanom jazdy wyczynowej w dostrojeniu podwozia i uzyskaniu satysfakcjonujących wrażeń.
Cecha ta, choć może być tylko chwytem marketingowym, jest też świetnym punktem wyjścia do sprawdzenia możliwości tej wersji w „Zielonym Piekle”. Już teraz czekamy na pierwsze informacje od Forda na temat różnicy w czasie przejazdu toru Nurburgring wersji ST i ST Edition. I najlepiej na obu wersjach ogumienia, bo wersja ST Edtion oferowana jest z nowymi, bardziej bezkompromisowymi oponami.
Ford Focus ST Edition – lżejsze felgi i nowe opony Pirelli
Ford Focus ST Edition porusza na zupełnie nowych alufelgach, na których może mieć też kompletnie inne niż dotąd opony. Okazuje się, że nowe, 19-calowe felgi nie tylko kuszą nowym wyglądem, ale i lepszymi parametrami technicznymi. Obniżają one bowiem o 10% masę nieresorowaną auta, a powstają w wyniku odlewania w procesie płynnego formowania, które zagęszcza stop aluminium. W rezultacie stają się bardziej wytrzymałe na rozciąganie i odporne na wstrząsy przy mniejszym zużyciu materiału.
Co więcej, zamiast standardowych dla Focusa ST opon Michelin Pilot Sport 4S, można zamówić opcjonalne Pirelli P Zero Corsa. Są to opony przeznaczone do sportowej jazdy, zwłaszcza na suchej nawierzchni i dostosowane do jazdy z wyższymi prędkościami niż Michelin. Mają twardsze ścianki boczne i mniejszą głębokość bieżnika (5 mm).
Po staremu
Hamulce pozostały te same (330/302 mm), podobnie motor. Z tą różnicą, że zyskał nowy układ dolotowy. Moc silnika i jego osiągi pozostały na niezmienionym poziomie (280 KM i 420 Nm). Poprawiła się za to jego reakcja na dodanie gazu. Nadal też jest hydraulicznie aktywowany elektroniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (eLSD) oraz możliwość wyboru trybu jazdy, w tym trybu torowego. Nie wiadomo jeszcze czy i kiedy można się spodziewać w Polsce nowej wersji Focusa.
Zobacz: Test Ford Focus Tournier ST-line 1.5 EcoBoost
Dodaj komentarz