Treningi jazdy samochodowej, z uwagi na lockdown i koronawirusa, są utrudnione. Mimo obostrzeń z marca 2021 roku, kierowcy ścigający się w rajdach czy wyścigach mogą trenować pod pewnymi warunkami. Postanowiliśmy wybrać się na I oficjalny trening dla kierowców Mistrzostw Polski Rallycross oraz Pucharu Polski Autocross i porozmawiać z nimi.
Rząd wstrzymał działalność obiektów sportowych, w tym torów rajdowych. Mogą działać wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności. Jednak pomimo nowych obostrzeń, które weszły w życie 20 marca, na Autodromie Słomczyn odbył się pierwszy oficjalny trening dla zawodników startujących w Mistrzostwach Polski Rallycross i Pucharze Polski Autocross. Kierowcy startujący w MPRC i PPAC muszą posiadać ważną licencję sportu samochodowego i właśnie dzięki temu mogą brać udział w treningach czy zawodach. W treningu udział wzięło kilkudziesięciu zawodników startujących w minionym sezonie oraz kilku nowych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę w polskim rallycrossie.
Zobacz: EXIDE Puchar Toru Słomczyn 2021 i prawie 100 aut na starcie!
Świetnie przygotowany tor dawał zawodnikom wiele frajdy z jazdy, a w szczególności odcinek szutrowy. Nie wszyscy mieli okazję jeździć podczas zimy, dla tego była to idealna okazja do rozruszania siebie i swoich maszyn. Zawodnicy rallycrossu testowali nowe części i nowe rozwiązania w swoich autach, a zawodnicy autocrossu testowali crosskarty. Z kilkoma z nich udało nam się porozmawiać i zapytać o plany na sezon. Nasza redakcja nie unika trudnych tematów, więc temat COVID-u i wpływu pandemii na motorsport także poruszyliśmy.
Jan Kisiel – wicemistrz serii DTM Trophy 2020 (Mercedes-AMG GT4)
Janku, wiele osób zna Ciebie nie tylko z DTM Trophy, ale i z zawodów, w których za kierownicą Peugeota 106 Rally, pokonujesz kierowców w kilkukrotnie mocniejszych autach. Jak ocenisz dzisiejszy trening?
Do pojechania w dzisiejszym treningu crosskartem zainspirował mnie mój przyjaciel, Maciej Laskowski, który w zeszłym roku brał udział w Pucharze Polski Autocross (PPAC). Dzisiejszy trening był bardzo ciekawy. Przejechałem około 20 okrążeń i muszę powiedzieć, że złapałem bakcyla. Jutro mamy kolejny dzień testów. Jest jeszcze miesiąc do startu pierwszej rundy PPAC, więc można spokojnie poczuć co to tak naprawdę jest autocross, bo ciężko mi to porównać do czegokolwiek innego.
Jakie są Twoje plany na ten sezon?
Po zdobyciu wicemistrzostwa w serii DTM Trophy, jak na razie nie wpłynęły żadne sensowne oferty od sponsorów, więc planuję wystartować w Pucharze Polski Autocross. Na dzień dzisiejszy tak właśnie wyglądają moje plany na ten sezon.
Czy myślisz, że brak sponsorów jest spowodowany pandemią koronawirusa?
Tak. Bardzo to wpłynęło na moje plany odnośnie tego sezonu, ponieważ jak wiemy świat motorsportu połączony jest bardzo z mediami a przede wszystkim z kibicami. Na dzień dzisiejszy szukając sponsora,, który chciałby zasponsorować start np. w Mercedesie AMG klasy GT4 w serii DTM Trophy, ciężko jest mi powiedzieć co taki sponsor otrzyma w zamian. Nie ma telewizji na torze, nie ma wywiadów. W ostatnim sezonie Polsat przyjechał na pierwszą rundę na tor Spa-Francorchamps i nie został wpuszczony. Jedyne co mogę zaproponować sponsorom to oklejenie samochodu i oglądanie relacji internetowych.
Radosław Raczkowski – Wicemistrz Polski Rallycross 2018 w klasie SuperNational (Skoda Fabia S1600), team AUTOMAX Motorsport
Czy to pierwszy trening tym sezonie?
Ta zima jest dość pracowita u nas, testowaliśmy na śniegu, na zamarzniętym jeziorze i na odcinku rajdowym. Mieliśmy też jeden test na torze asfaltowym, a teraz na torze rallycrossowym.
Jakie wrażenia po pierwszym dniu testów?
Radosław Raczkowski: Pracowity dzień, mamy dużo części nowych do sprawdzenia. Mechanicy mają dużo pracy, ja również. Każdy wyjazd na tor to jakaś zmiana w samochodzie, szukanie nowych rozwiązań. Cały dzień pracujemy i jednocześnie analizujemy efekty tej pracy.
Jakie plany na ten sezon?
Przede wszystkim kontynuacja z poprzednich dwóch sezonów, czyli starty w Mistrzostwach Europy w Rallycrossie w klasie Super 1600. Jeżeli wszystkie plany pójdą po naszej myśli to treningowo wystartujemy w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Rallycross w Słomczynie, ponieważ pierwsza runda mistrzostw europy jest pod koniec maja.
Jak sytuacja z koronawirusem wpłynęła na was w tamtym roku a jak teraz?
Przede wszystkim plany pokrzyżowały nam odwoływane po kolei wszystkie rundy mistrzostw europy. Odbyła się tylko jedna podwójna runda w Barcelonie, wszystkie pozostałe zostały odwołane. W międzyczasie wystartowaliśmy w trzech rundach CEZ (Mistrzostwa Europy Centralnej), nie był to nasz plan a bardziej szukanie rozwiązań aby gdzieś pojeździć. Także faktycznie ta pandemia poprzedni sezon to całkowicie zrujnowała, jeżeli chodzi o nasze zamierzenia i plany. Mam nadzieję, że w tym roku to wszystko się odbędzie jednak zgodnie z planem, mino że pandemia pewnie nie zniknie. Jednak chyba troszkę się już nauczyliśmy z tym funkcjonować i mam nadzieję, że uda się nam i organizatorom te plany zrealizować.
Maciej Laskowski – uczestnik Pucharu Polski Autocross 2020
Jak oceniasz dzisiejszy trening?
Bardzo tęskniłem za Autocrossem i mimo iż było dużo zabawy na śniegu, to dopiero teraz pojawia się uśmiech. Autocross jest mało porównywalny do innych maszyn. Sprawdziliśmy dużo nowych części i założeń. Jestem zadowolony z pierwszego dnia testów.
Jak oceniasz obecną sytuację, związaną z koronawirusem w motorsporcie?
Największym minusem jest to że dużo ciężej jest znaleźć sponsorów. Jeździmy dla kibiców, dla przyjaciół i dla rodziny. Nie możemy ich ze sobą zabierać, jest nam ogromnie smutno z tego powodu. To nie jest to czego byśmy chcieli. Chcieli byśmy aby kibice wrócili. Nie jesteśmy pozamykani w halach. Są to zawody na świeżym powietrzu. Uważam, że naprawdę nie ma tu takiego ryzyka jeżeli każdy będzie chodził w maseczce i zachowywał dystans. W poprzednim sezonie z propozycją wyszedł Łukasz Zoll z teamu Pit Stops aby pojechać razem w zespole, za co bardzo serdecznie mu dziękuję.
Gdzie jeszcze będzie można Ciebie zobaczyć poza Autocrossem?
Planujemy treningowo wystartować Peugeotem 205 w którejś z serii time-attack na Mazowszu, Classic Auto lub Puchar Toru Słomczyn, o ile oczywiście się odbędą. Chciałbym też wystartować crosskartem w jednej z tych serii, porównać go z innymi samochodami i poćwiczyć precyzję jazdy. Tutaj w autocrossie warunki mamy zmienne, jest szeroko ale tam gdzie mamy dużo pachołków i są ciasne próby to trzeba być już mega precyzyjnym i nie ma miejsca na błędy.
Zobacz: PZM opublikował kalendarz na 2021 rok obejmujący rajdy, wyścigi i rallycross!
Dodaj komentarz