REKLAMA

III Runda Mistrzostw Polski Rallycross – Staniszewski wyprosił deszcz!

Autor: Marcin Maksymiuk · Zdjęcia: Marcin Maksymiuk · Dodane: 1 października 2020
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Trzecia runda Mistrzostw Polski Rallycross, która odbyła się w Słomczynie 26 i 27 września, okazała się rundą deszczową. Zmieniające się warunki pogodowe sprawiły, że kibice mogli zobaczyć nagłe zwroty akcji i ciekawe przetasowania w wyścigach. Mimo kiepskiej aury, emocji i tym razem nie zabrakło!

Jeszcze dobrze kurz nie opadł po 2 rundzie Mistrzostw Polski Rallycross, a w miniony weekend odbyła się kolejna, 3 już runda zawodów. Tak jak dwa tygodnie temu, tak i tym razem miała ona miejsce na Autodromie Słomczyn. Na starcie pojawiło się 104 zawodników, w tym 7 przedstawicielek płci pięknej! Oczywiście nie zabrakło też i naszej redakcji, która ma wielki szacunek do tej niesamowitej dyscypliny motorsportu i rywalizujących w nich zawodników!

Wyjątkowo deszczowa runda!

W sobotę rano przed wystartowaniem pierwszej kwalifikacji w parku maszyn wybrzmiewało jedno pytanie – będzie, czy nie będzie padać? W rallycrossie deszcz ma istotny wpływ rywalizację i może przewrócić całą klasyfikację do góry ,,kołami”. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta RX) wręcz marzył o deszczu: „na maksa dużo deszczu poproszę!” Jak się później okazało, los był dla niego łaskawy i wysłuchawszy go, pozwolił mu zatriumfować w 3 rundzie MPRC. Co prawda podczas sobotnich kwalifikacji warunki pogodowe nie były przesadnie złe, ale wszystko się zmieniło podczas ostatniej, niedzielnej kwalifikacji, oraz późniejszych półfinałów i finałów.

Bo choć w sobotę padało dając szansę zawodnikom na potrenowanie w warunkach niższej przyczepności, o tyle w niedzielę warunki atmosferyczne  były już fatalne. Kuba Przygoński (Peugeot 206 RX), który uważany jest za pretendenta do tytułu w tym sezonie, w finałowym biegu dwa razy obrócił auto. Warunki były niezwykle trudne i wymagające. Wystarczył delikatny kontakt zawodników, aby auta, ku ucieszy kibiców, kręciły efektowne „bączki”.

Wyniki III rundy MPR w Słomczynie

Obfite opady deszczu sprawiły, że kierowcy musieli wykazać się wyjątkowym kunsztem prowadzenia auta. Drobny błąd na śliskiej nawierzchni i już auto spadało w klasyfikacji wyścigu. Sęk w tym, że błędów i efektownych poślizgów było tak dużo, że ciężko było przewidzieć, kto się ich ustrzeże i dowiezie zwycięstwo do mety.

SC Cup

Miejsce pierwsze w klasyfikacji generalnej w markowej klasie Seicento CUP wywalczył Konrad Wróbel (#606 Fiat Seicento), które zwyciężył w pierwszym biegu kwalifikacyjnym. Drugiego biegu nie ukończył, w trzecim  dojechał na metę na 14 miejscu a w czwartym na 9. Półfinał zakończył na najniższym stopniu podium. Konrad po 3 rundach jest liderem klasy SC CUP.

Konrad Wróbel nie odpuszczał na zakrętach swoim Seicento!

Drugie miejsce zajął zwycięzca poprzedniej rundy – Szymon Jabłoński (#605 Fiat Seicento) który ukończył wszystkie cztery biegi kwalifikacyjne na miejscach: 5, 15, 3 i 23. Trzecie miejsce wywalczył zwycięzca pierwszego półfinału i kwalifikacji nr 2,3, 4 – Robert Kabat (#610 Fiat Seicento) który zajmuje też 3 miejsce w klasyfikacji sezonu. Jak widać wyniki 3 rundy w tej klasie pokrywają się z  klasyfikacją całego sezonu.

RWD Cup

W klasie aut napędzanej na tylną oś do stawki dołączył utytułowany drifter Paweł Korpuliński (#512 BMW E36) – driftingowy mistrz Szwecji 2017 oraz Mistrz Driftingowego Pucharu Polski „DRIFT OPEN 2015”. Gdyby to był drifting a nie rally cross to zdecydowanie byłby liderem. Zawody skończył na 15 pozycji zbierając cenne doświadczenie, które być może zaowocuje w kolejnych rundach.

Łukasz Światowski za kierownicą niebieskiego BMW E36 RX!

Łukasz Światowski (#501 BMW RX) powtórzył wynik z pierwszej rundy i wygrywając w miniony weekend umocnił się na pozycji lidera w klasie RWD. Jego BMW spisało się znakomicie, wygrał trzy z czterech biegów kwalifikacyjnych oraz pierwszy półfinał. Jako drugi w finale na metę przyjechał Mariusz Szczepański (#518 BMW 318is) a trzeci był Michał Kidawa (#515 BMW E36 318is).

Super National

3 runda MPRC w klasie SN obfitowała w doświadczonych i znających smak zwycięstwa kierowców rajdowych. Po nieobecności w poprzedniej rundzie powrócił jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w polskim Rallycrossie – Łukasz Zoll (#405 Audi A1 RWD RX) który zajął 5 miejsce w finale.

Tomasz Łyszkowicz zaskoczył rywali w finale!

Na torze w Słomczynie pojawił się również nieobecny dwa tygodnie temu czeski kierowca rajdowy Roman Castoral (#211 Opel Astra OPC) mistrz dywizji drugiej EuroRX z 2006 r. Roman zajął miejsce drugie, jest też drugi w klasyfikacji indywidualnej całego sezonu. Na miejscu trzecim zameldował się Alan Wiśniewski (#313 Citroen C2) jadący bardzo równo całe kwalifikacje. Niespodzianką było wygranie finału klasy SN przez Tomasza Łyszkowicza (#402 BMW E36 RX EVO), który z zimną krwią wykorzystał błędy rywali i pewnie pojechał po swoje zwycięstwo. Po trzech rundach Łukasz zajmuje 7 pozycję w klasyfikacji generalnej.

Super National 1600

W tej klasie wygrywa Alan Wiśniewski (#313 Citroen C2) wygrywając po drodze biegi kwalifikacyjne nr 2,3 i 4. Drugie miejsce wywalczył Łukasz Nagraba (#305 Opel Adam RX) który nie ukończył pierwszej kwalifikacji z powodu awarii auta. Trzecie miejsce zajął belg Nick Snoeys (#315 Ford KA II).

Citroen C2 Alana Wiśniewskiego znowu pierwszy na mecie!

W klasyfikacji sezonu prowadzi Alan Wiśniewski przed Jakubem Kowalczykiem (#302 Peugeot 106 MAXI), któremu w sobotę podczas kwalifikacji zapalił się silnik. Stawkę na podium zamyka Łukasz Nagraba.

Super National – 2000

Opel Astra OPC na dwóch pierwszych miejscach. Nie ukończony pierwszy bieg kwalifikacyjny nie przeszkodził w wygraniu 3 rundy SN-2000 Łukaszowi Tyszkiewiczowi (#201 Opel Astra OPC). Łukasz prowadzi również w klasyfikacji sezonu.

Łukasz Tyszkiewicz znowu nie dał szans rywalom! Jest wyraźnym faworytem tej klasy.

Czech Roman Castoral (#211 Opel Astra OPC) na drugim miejscu, w klasyfikacji sezonu również na miejscu drugim. Paweł Wojciechowski (#213 Peugeot 206 RC) zajął najniższy stopień podium.

Super National + 2000

Niepokonany w ten weekend okazał się Damian Litwinowicz (#401 Honda Civic) który nie dając żadnych szans przeciwnikom ukończył wszystkie biegi na pierwszym miejscu, łącznie z finałem klasy SN + 2000.

Damian Litwinowicz ponownie triumfuje w Słomczynie!

Jeżdżący na co dzień w Anglii Sławomir Wołoch (#415 BMW M3 RX) genialnie zaprezentował się przed polską publicznością zajmując drugie miejsce. Tomasz Łyszkowicz (#402 BMW E36 RX EVO) zajmuje miejsce trzecie.

Super Cars Light

Wszystkie trzy miejsca na podium dla Lancerów. Bartosz Idzikowski (#101 Mitsubishi Lancer EVO IX)  w jednej z kwalifikacji nie pojechał joker lapa, w następnej zaliczył falstart. Mimo to wygrywa 3 rundę MPRC w klasie Super Cars Light.

Bartosz Idzikowski w Mitsubishi Lancer EVO IX, mimo pewnych przygód na torze, zwyciężył rywali!

Prowadzący po sobotnich kwalifikacjach Maciej Manejkowski (#103 Mitsubishi Lancer EVO X) ostatecznie zajmuje drugie miejsce, a miejsce trzecie dla Roberta Czareckiego (# 102 Mitsubishi Lancer).

Super Cars

Po sobotnich kwalifikacjach wydawać by się mogło, że wszystko przesądzone. Jakub Przygoński (#86 Peugeot 208 RX) wygrywa wszystkie 3 biegi kwalifikacyjne tego dnia, w czwartym przewodził stawce ale przed samą metą wyprzedził go Marcin Wicik (#51 Ford Focus RX). Nie zapominajmy jednak, że to rallycross i wszystko się może wydarzyć. Tym bardziej przy takiej pogodnie jaką mieliśmy w niedzielę. Naprawdę warto było moknąć cały dzień dla finału klasy Super Cars. To co pokazali kierowcy to kwintesencja rally crossu! Była walka od początku do końca zderzak w zderzak, mnóstwo kontaktów i przetasowań. Co chwile ktoś kogoś wyprzedzał.

Przygoński kiepsko wystartował, do pierwszego zakrętu jechał czwarty, musiał gonić stawkę i dwa razy go obróciło. Zdołał jednak się przebić do przodu i zakończył finał na drugiej pozycji z karą 5 sekund. Trzecie miejsce wywalczył Maciej Manejkowski (#103 Mitsubishi Lancer EVO X). Kto wygrał? Ten który prosił o deszcz: Zbigniew Staniszewski (# 20 Ford Fiesta RX) który w finale wystartował wręcz idealnie, nie miał nikogo przed sobą a za jego plecami rywale walczyli o każdy centymetr toru.

O ogromnym pechu może mówić Marcin Wicik (#51 Ford Focus RX) jadący przez trzy okrążenia na drugiej pozycji. Wjeżdżając na joker lapa przebił tylną oponę, chwile później przy kontakcie z Manejkowskim problem z oponą pojawił się i z przodu. Wicik ukończył finał na czwartym miejscu.

Wicik miał pecha, ale jechał szybko i bardzo efektownie! A kibice to doceniają!

W klasyfikacji generalnej sezonu prowadzi Staniszewski z dorobkiem 57 punktów przed Przygośnkim który uzbierał 55 punktów. Za nimi na trzecim miejscu z wynikiem 47 punktów Wicik. Jak widać różnice są minimalne, wszystko się może zdarzyć.

Przygoński popełnił kilka błędów w finale, ale po pechu Wicika, dojechał do mety na II miejscu.

Ostatnia runda Mistrzostw Polski Rallycross pierwotnie miała się odbyć na torze Slovakiaring na Słowacji, jednak z uwagi na sytuację związaną z COVID-19 zawody odwołano i odbędą się ponownie na Autodromie w Słomczynie 24 i 25 października.

Zobacz: II Runda Mistrzostw Polski Rallycross – emocji nie brakowało!

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności