Ford Focus ST kombi do tego wyposażony automat? Brzmi jak przepis na idealne daily. Duży bagażnik, sportowe osiągi, a do tego szpera e-LSD i obniżone zawieszenie. Czy auto faktycznie jest tak dobre, jak wynika z folderu reklamowego? Prawie, bo hatchback potrafi jeszcze więcej. O ile lubimy jazdę na torze.
Idealny daily driver, to samochód łączący funkcjonalność ze sportowym zacięciem. Powinien być zatem przestronny, a przy tym dawać kierowcy frajdę z dynamicznej jazdy. Odnajdywać się zarówno w roli auta rodzinnego, jak amatorskiej maszyny na tor. Po tym, jak zachwycił nas Ford Focus ST w torowej wersji Track Pack, postanowiliśmy czym prędzej sprawdzić jego rodzinną odmianę kombi. Szybko okazało się, że rodzinny Focus to prawdopodobnie jedyna alternatywa dla kierowców, poszukujących praktycznego nadwozia, akceptowalnego komfortu na co dzień i prawdziwie sportowych wrażeń jakie towarzyszą jeździe dobrym hot hatchem. Trzeba tylko wiedzieć, że wersja kombi różni się nieco od strony technicznej względem hatchbacka i nie może być równie bezkompromisowa. Ale rozbieżności te nie są znowu tak duże by je przesadnie demonizować.
Ford Focus ST kombi – silnik 2.3 EcoBoost i 7-biegowy automat
Pozornie różnice wydają się dotyczyć tylko nadwozia. Ot, sportowy hot hatch, którego duszę przeszczepiono do nadwozia z dużo większym bagażnikiem. Niezupełnie. Oczywiście sam charakter sportowego Focusa ST został w kombi zachowany. Auto wyposażone w 280-konny silnik 2.3 EcoBoost i 7-biegowy automat, nadal chętnie zbiera się do pracy niezależnie od obrotów silnika, świetnie brzmi za sprawą sportowego układu wydechowego i potrafi zajadle reagować na każde wciśnięcie gazu. Warunkiem jest aktywny tryb torowy, w którym po pierwsze słychać strzały dopalającego się w wydechu paliwa, po drugie bardzo aktywnie działa funkcja Anti-lag przyspieszająca reakcje na dodanie gazu, a po trzecie automat chętniej redukuje przełożenia.
Ale z drugiej strony 7-biegowa przekładnia ze sprzęgłem hydrokinetycznym momentami za mocno studzi zapędy kierowcy w trakcie najbardziej beztroskiej jazdy sportowej. Zdarza się jej, że zamiast zredukować przełożenie o cztery biegi, zrzuca tylko trzy, a podczas ostrego startu spod świateł, potrafi nieco za szybko wrzucić drugi bieg, zduszając rozochocone aspiracje wkręcającego się na obroty silnika. Z manualem nie ma tego problemu, bo kierowca zawsze ma pod kontrolą to z jakimi obrotami pracuje silniki i kiedy trzeba przeciągnie moment zmiany biegu. Z drugiej strony automat świetnie spisuje się w miejskich korkach i pozwala kierowcy odprężyć się wtedy, kiedy podróżuje spokojnie z rodziną. A to w porządnym daily jest niezwykle istotne.
Ford Focus ST kombi – rzeczywiste osiągi
Pod kątem osiągów kombi oczywiście różni się od hatchbacka. Teoretycznie Focus ST z automatem jest tak samo szybki jak z manualną skrzynią biegów. W teorii rozpędza się 0-100 km/h w 5,8 s a maksymalnie do 250 km/h. To fantastyczne wyniki. W praktyce aż tak różowo nie jest, tym bardziej że kombi jest cięższe od hatchbacka, a panowanie nad naprawdę mocnym silnikiem kierowca przekazuje automatowi.
Pomiar osiągów (nawierzchnia sucha, temperatura 28° C, opony letnie) | |||||||
Ford Focus ST kombi | 100 km/h | 120 km/h | 140 km/h | 160 km/h | 180 km/h | 200 km/h | 100-200 km/h |
Przyspieszenie od 0 do … | 6,6 s | 9,0 s | 11,9 s | 15,7 s | 20,6 s | 27,7 s | 21,1 s |
Pokonanie 402 m ze startu zatrzymanego | 14,9 s (155,7 km/h) |
Zobacz: Test Ford Ranger Raptor 3.0 V6
Kontrola trakcji za pomocą sprzęgła i gazu jest niemożliwa, bo pracę tę wykonują czujniki i niestety nie jest to dla nich zadanie proste. Według naszych pomiarów Focus ST kombi z automatem rozpędza się 0-100 km/h w 6,6 s, a 0-200 km/h w 27,7 s uzyskując międzyczas 100-200 km/h na poziomie 21 s. Dla porównania 5-drzwiowy Focus ST z manualną skrzynią rozpędzał się 0-100 km/h w 6,3 s (5,9 s wersja Track Pack) a od 100 do 200 km/h na poziomie 17,9 s. W bezpośrednim porównaniu różnice są dostrzegalne, ale fordowskie kombi jest naprawdę szybkie, a subiektywnie wrażenia co do jego dynamiki potęguje świetnie brzmiący wydech. Mimo wszystko jak na 280-konne auto tej klasy spodziewaliśmy się jednak lepszych osiągów w wysokim zakresie prędkości (100-200 km/h).
Ford Focus ST kombi – zużycie paliwa
Naprawdę nieźle wypadły pomiary zużycia paliwa. Oczywiście wpływ na nie ma w ogromnym stopniu styl jazdy i wybrany tryb jazdy. Przy przepisowej jeździe w mieście w trybie Śliska Nawierzchnia (ogranicza agresywność reakcji silnika na wciskanie gazu) zużycie paliwa Forda Focusa ST kombi mieściło się w zakresie od 10,3 l/100 km (dystans 158 km, średnia prędkość 33 km/h) do 13,5 l/100 km (średnia prędkość 28 km/h).
Na trasie było jeszcze lepiej. Zużycie paliwa przy prędkości 100 km/h wyniosło 6,3 l/100 km, przy 120 km/h rozsądne 7,5 l/100 km a przy 140 km/h już ponad 10 l/100 km. Oczywiście przy jeździe z pełnym wykorzystaniem mocy, kiedy nie liczymy się z przepisami drogowymi, spokojnie można uzyskać rezultaty nawet o 50% wyższe, ale biorąc pod uwagę moc układu napędowego i gabaryty pojazdu, wyniki te uznać trzeba za naprawdę przyzwoite. Tym bardziej, że tyle samo potrafią spalać dzisiejsze SUV-y ze znacznie słabszymi silnikami. Dla przykładu hybrydowy Hyundai Tucson HEV przy 140 km/h zużywa ponad 11 l/100 km i jest bardzo wrażliwy na ukształtowanie terenu.
Ford Focus ST kombi – jest ta szpera e-LSD czy nie?
Kupując Forda Focusa ST w wersji kombi, musimy jednak liczyć się tym, że odmiana ta nie tylko nie może otrzymać pakietu do jazdy torowej (tzw. Track Pack), ale nawet dostępnych w hatchbacku za dopłatą adaptacyjnych amortyzatorów. Na szczęście w zakrętach fordowskie kombi to nadal prawdziwe ST – sztywne, zwarte, bardzo ochoczo zacieśniające tor jazdy. Nie boi się wysokich prędkości, na zakrętach potrafi zamiatać tyłem, a układ kierowniczy jest najszybszym i najbardziej bezpośrednim w tej klasie aut.
Nawet komfort jazdy jest więcej niż przyzwoity, bo sportowe zawieszenie, w relatywnie lekkim kombi, szybko wygasza nawet duże nierówności, radząc sobie z nimi dużo lepiej niż np. Mustang Mach-E GT. I co najważniejsze – kombi również wyposażone jest w szperę e-LSD, która pozwala fantastycznie zacieśniać tor jazdy w zakrętach pokonywanych z gazem w podłodze, a przy tym poprawiać trakcję w trakcie przyspieszania. A to właśnie brak trakcji jest tym, co mocno doskwiera Focusowi ST wyposażonemu w opony Pirelli P Zero, zwłaszcza przy niskich temperaturach otoczenia.
Ford Focus ST kombi – hamulce i droga hamowania
Żadnych uwag nie mamy do działania układu hamulcowego. Na co dzień działają bardzo sprawnie, zatrzymując rozpędzony do 100 km/h pojazd na dystansie zaledwie 34,4 m! To świetny wynik tym bardziej, że osiągnięty na standardowych 330-milimetrowych przednich tarczach hamulcowych z 2-tłoczkowymi zaciskami.
Niestety, mocniejszego układu hamulcowego Brembo, opartego aż na 363-milimetrowych tarczach i 4-tłoczkowych zaciskach, do kombi nie dołożymy, bo należą do wspomnianego wcześniej pakietu torowego. Mimo tego, na co dzień standardowe hamulce ST spisują się świetnie, a i na torze powinny całkiem nieźle sobie radzić.
Ford Focus ST kombi – wnętrze i sportowe wyposażenie
A co z codzienną eksploatacją? Wnętrze Focusa ST na pewno nie oferuje najlepszych materiałów w tej klasie aut, a obsługa wielu funkcji za pomocą kontrowersyjnie prezentującego się tabletu, bywa zbyt angażująca w trakcie jazdy. Ale miejsca w obu rzędach siedzeń jest naprawdę dużo, montaż fotelika na tylnej kanapie jest bardzo prosty z uwagi na ogromny otwór drzwiowy, a bagażnik jest po prostu wielki, zwłaszcza jeśli kierowca zrezygnuje z sytemu audio B&O. Czemu?
Bo wtedy kubatura kufra wzrośnie z 541 do 635 litrów! Ale szkoda rezygnować z mocnego brzmienia, bo bagażnik, z uwagi na regularne kształty i ukryte pod podłogą schowki, jest naprawdę pakowny i praktyczny. Żaden SUV o podobnej pojemności kufra nie pozwoli załadować więcej bagaży do środka niż takie kombi.
Na co dzień przekonują też sportowe fotele Ford Performance z certyfikatem zdrowego kręgosłupa AGR i z prawie w pełni elektryczną regulacją. Prawie, bo kąt nachylenia siedziska ustalany jest manualnie. Siedzenia te nie trzymają aż tak mocno na zakrętach jak bezkompromisowe Recaro z wersji sprzed liftingu, ale oferują znacznie wyższy komfort. W połączeniu z bardzo dobrą, dość niską pozycją za kierownicą wyposażoną w gruby, mięsisty wieniec, otrzymujemy naprawdę przyjemne miejsce kierowania – wygodne i podkreślające sportowe aspiracje modelu ST. Do tego naprawdę nieźle wyciszone i to nawet przy wysokich prędkościach autostradowych. Jedynie nadkola zdradzają, że na ich wygłuszeniu trochę za mocno oszczędzano.
Ford Focus ST kombi – cena i konkurenci
Przechodząc do sytuacji rynkowej Focusa ST kombi nie sposób nie zauważyć jednej rzeczy – to auto w zasadzie nie ma już rywali. Owszem, jest Skoda Octavia RS w kilku wersjach napędowych, ale to co łączy te auta to tylko nadwozie typu kombi i osiągi. Focus ST ma typowo sportowy charakter prowadzenia będący efektem poważnych zmian technicznych względem seryjnego Focusa kombi. W Octavii RS modyfikacje pod kątem sportowej jazdy nie są aż tak poważne.
Tym samym Ford Focus ST kombi gra w swojej własnej lidze, a z ceną na poziomie 193 230 zł nie odstaje od mniejszych hot hatchy dostępnych rynku. Nawet po doposażeniu we wszystkie opcje jakie posiadał nasz egzemplarz testowy, jego cena nie przekracza 210 930 zł i to zanim nabywca zacznie ubiegać się o rabat. W cenie są m.in. podgrzewane, sportowe fotele AGR, wyświetlacza HUD, półskórzana tapicerka, dwustrefowa klimatyzacja, automatyczna skrzynia biegów, sportowy mechanizm różnicowy e-LSD, podgrzewana szyba czołowa, system audio B&O i bogaty pakiet systemów asystujących kierowcy. I co najważniejsze, oprócz mocnego silnika, kierowca może jeszcze liczyć na ogromny bagażnik, jakiego nie uświadczy w SUV-ach. Do idealnego daily zabrakło w zasadzie napędu na wszystkie koła.
Zobacz: Test Ford Focus ST Track Pack
Osiągi ma porównywalne z Peugeotem 308 Hybrid 225 a 100-200km/h to nawet nieco gorzej.
Peugeot jest też nowszym modelem. Rozumiem, że w Fordzie jest szpera i lepsze hamulce ale czy do użytku codziennego nie wybrałbym 308 np. w kombi? No nie wiem, nie wiem?
Tylko dwie rzeczy – to prowadzenie Focusa ST jest naprawdę kapitalne właśnie przez tę szperę i świetny układ kierowniczy, a osiągi Focusa są dostępne cały czas, w plug-inie do momentu rozładowania baterii. W korkach faktycznie różnic wielkich nie będzie, w hybrydzie na pewno niższe zużycie paliwa. Ale Focus ma dużo więcej miejsca na nogi dla pasażerów kanapy. Auto trochę podobne, ale jednak „Foka” w wersji ST ma mocno odczuwalny, sportowy charakter co zawdzięcza też chociażby temu wydechowi (wspomaganemu systemem ESE). Trzeba się przejechać jednym i drugim, polecam!