Instalacja LPG do silnika turbo, która zwiększa jego moc, a przy tym obniża koszty eksploatacji – brzmi to trochę niedorzecznie. Ale właśnie taki produkt ma w swojej ofercie białostocka firma LPGTECH. Jej badawcze auto Abarth 500, wyposażone w motor 1.4 T-Jet 135 KM, dzięki odpowiednio wystrojonej instalacji LPG ma zdecydowanie większą moc na gazie, niż fabryczny silnik na benzynie! Postanowiliśmy ten fakt zbadać i pokazać Wam jak jest naprawdę.
Samochody sportowe to niezwykłe pojazdy. Z jednej strony kuszą wysokimi osiągami i kapitalnym prowadzeniem, ale z drugiej odstraszają wysokimi kosztami eksploatacji, które skupione są przede wszystkim wokół wydatków na paliwo. A gdyby tak można było zachować ich walory, pozbywając się jednocześnie największej ich wady? Odpowiedzi na to pytanie postanowiliśmy poszukać w białostockiej firmie LPGTECH, która we własnym zakresie projektuje, wytwarza i sprzedaje instalacje gazu LPG do samochodów o wysokich osiągach. I to takie instalacje, dzięki którym moce silników na LPG mogą być nawet wyższe niż na benzynie! Jako jedyna redakcja w Polsce mieliśmy okazję to zweryfikować, poddając gruntownemu testowi Abartha 500 LPGTECH – wizytówkę białostockiej firmy i samochód idealnie wpisujący się w koncepcje daily drivera czyli sportowego auta do jazdy na co dzień. Czy to możliwe, aby to zadziorne GTI było tańsze w eksploatacji niż do bólu nudne auta pokroju Fiata Pandy albo Volkswagena Golfa?
Instalacja LPG do silnika turbo
Bazą jaka posłużyła inżynierom z firmy LPGTECH do stworzenia ich wydajnej instalacji LPG jest Abarth 500 z 2013 roku, napędzany turbodoładowanym silnikiem 1.4 T-Jet o mocy 135 KM. Samochód ten sam w sobie budzi we mnie skrajne emocje. Z jednej strony zachwyca bardzo elastycznym motorem, kapitalnym dźwiękiem wydechu, niesamowitą stabilnością nawet przy prędkościach dochodzących do 180 km/h czy rasowym wyglądem pełnym sportowych detali.
Z drugiej irytuje bardzo fatalną pozycją za kierownicą, brakiem regulacji kolumny kierowniczej w płaszczyźnie poziomej, ogromną średnicą zawracania czy „gumowatym” układem kierowniczym. W tym teście cechy samego auta nie są jednak istotne. Ważne jest jedynie to jak sprawuje się zamontowana w nim instalacja LPGTECH i czy faktycznie nie przeszkadza ona w samochodzie sportowym.
Większa moc silnika na gazie LPG – to możliwe?
Hasło przewodnie firmy LPGTECH z Białegostoku „Solidne produkty, Wysokie osiągi” znalazło potwierdzenie już w trakcie pierwszych prób Abartha LPGTECH przeprowadzonych na hamowni podwoziowej MAHA LPS3000. Nowy sterownik silnika TECH 324 OBD ze zoptymalizowaną pod zasilanie gazem LPG mapą, w połączeniu z rezerwami drzemiącymi w seryjnej turbosprężarce IHI RHF3-P oraz nowymi wtryskiwaczami gazu TECH YETI, pozwoliły zwiększyć moc jednostki napędowej z seryjnych 135 aż do 176 KM i to na gazie LPG! Bez żadnych zmian mechanicznych motoru! A wynik ten mógłby być nawet lepszy, gdyby nie seryjny intercooler, który przy wysokich temperaturach otoczenia, nie pozwala na osiągnięcie jeszcze wyższej mocy.
Zdaniem przedstawicieli firmy LPGTECH, w odpowiednich warunkach ich Abarth potrafi „wykrzesać” z siebie na hamowni ponad 190 KM! Co więcej, auto przygotowane przez Białostoczan może pochwalić się gigantycznym wzrostem momentu obrotowego z 206 aż do 324 Nm! Sportowe Clio R.S Trophy o mocy 220 KM generuje zaledwie 260 Nm…!
Abarth 500 LPGTECH – zmierzyliśmy osiągi na gazie LPG
Jak to się przekłada na osiągi? Naprawdę nieźle! Choć trzeba przyznać, że w uzyskiwaniu jeszcze lepszych czasów przyspieszeń, wyraźnie przeszkadzała nam niewyłączalna kontrola trakcji. Potrafi ona wyraźnie zgasić zapał silnika w chwili startu auta, odcinając mu dopływ paliwa i dusząc jego temperament. Mimo to, Abarth 500 LPGTECH rozpędza się 0-100 km/h w 7,8 sekundy, do 160 km/h w 19,2 sekundy, a jego prędkość maksymalna przekracza 210 km/h. Gdyby tylko temperatura przy pomiarach była niższa (ponad 25° C), a elektronika pozwoliła na minimalny uślizg przednich kół, wyniki byłyby jeszcze lepsze!
Niesamowita jest też elastyczność jednostki napędowej Abartha 500 LPGTECH. Na trasie można spokojnie wyprzedzać nawet na najwyższym, 5-tym biegu. Silnik nie szarpie, nie dławi się. Auto płynnie i z werwą nabiera szybkości. A to wszystko przy naprawdę niewielkich kosztach związanych z paliwem.
Abarth 500 LPGTECH – zużycie paliwa LPG i Pb95
Teoretycznie, dobrze zestrojona instalacja LPG powinna zużywać do 15% więcej gazu LPG niż benzyny. Osobiście jeszcze się z takim rezultatem nigdy nie spotkałem. W warunkach drogowych, a nie laboratoryjnych testów, zużycie gazu jest zazwyczaj wyższe o ok. 20%. Podobnie było w przypadku Abartha 500 LPGTECH. Aby test zużycia LPG miał jak najbardziej miarodajny charakter, postanowiliśmy wykonać go w warunkach drogowych, na autostradzie A2 pomiędzy jej dwoma węzłami. Auto miało pokonać 3-krotnie dystans 41,0 km, poruszając się w każdej próbie z konkretnie wyznaczoną prędkością. Najpierw było to 90, potem 120 a na końcu 140 km/h. Abarth 500 LPGTECH mógł zwolnić tylko na wirażach obu węzłów, ale odcinki te miał pokonywać za każdym razem z tą samą prędkością i na tym samym biegu.
Następnie auto było tankowane do pełna w identyczny sposób, na tej samej stacji i na tym samym stanowisku (nawet miejsce zatrzymania było dokładnie to same). Poniżej prezentujemy wyniki jakie osiągnęliśmy na poszczególnych pomiarach. Z początku nawet i one wydawały nam się minimalnie za duże. Ale…
Miejsce
Prędkość |
Dystans | Spalanie Pb 95
[na komputerze] |
zużycie LPG
[litry] |
spalanie LPG
[l/100 km] |
Różnica LPG/Pb 95 | Koszt LPG | Koszt Pb95 |
trasa 90 km/h | 41,0 km | 6,3 l/100 km
[5,9 l/100 km] |
3,04 l | 7,41 l/100 km | +17,6 % | 16,60 zł | 28,66 zł |
trasa 120 km/h | 41,0 km | 7,7 l/100 km
[7,3 l/100 km] |
3,91 l | 9,54 l/100 km | +23,9 % | 21,37 zł | 35,03 zł |
trasa 140 km/h | 41,0 km | 9,4 l/100 km
[8,9 l/100 km] |
4,73 l | 11,54 l/100 km | +22,8% | 25,88 zł | 42,77 zł |
Dane dotyczące zużycia benzyny Pb 95 czerpaliśmy z komputera pokładowego pojazdu, a ten jak się okazało później nie jest wiarygodny. Jeśli uwzględnić błąd jego pomiaru, który wynosi ok. 6% to po naniesieniu korekty na wyniki zużycia benzyny otrzymany realny wzrost zużycia paliwa na poziomie 18-23%, w zależności od obciążenia motoru (i błędu pomiarowego). Wzrost ten jest jednak dość mało istotny, jeśli uwzględnimy dwie rzeczy. Po pierwsze, że instalacja została ustawiona pod kątem uzyskania jak najlepszych osiągów motoru, a nie „skręcona” dla osiągnięcia jak najniższego spalania kosztem trwałości motoru. Po drugie koszt przejechania 100 km na gazie w sportowym samochodzie mieścił się w zakresie od 16,60 do 25,90 zł i to przy cenie aż 2,24 zł za 1 litr gazu LPG! Na benzynie pokonanie tego samego dystansu, przy tej samej prędkości kosztowałoby nas od 28,66 zł do 42,77 zł (przy cenie PB95 4,55 zł/1 litr)! Różnica w kosztach na korzyść LPG jest zatem ogromna i to mimo o ok. 20% większego zużycia gazu. Jedynie ten smród LPG jaki towarzyszy jego tankowaniu może nieco przeszkadzać.
Abarth 500 LPGTECH – wrażenia z jazdy na co dzień
W jeździe na co dzień Abarthem 500 LPGTECH trudno w ogóle domyślić, że jego motor jest zasilany gazem LPG. Nawet w trakcie gwałtownego przyspieszania, nie odczuwa się najmniejszego szarpania. Można wrzucić 5-ty bieg i mając zaledwie 1500 obr./min na obrotomierzu mocno wdepnąć gaz w podłogę, a silnik bez zająknięcia zacznie się brać do pracy.
Jedynie w chwili, gdy w zbiorniku skończy się gaz LPG, a Abarth będzie wtedy w trakcie gwałtownego przyspieszania, to odczuwalne może być lekkie szarpnięcie związane z przejściem zasilania silnika z gazowego na benzynowy. To jedyny moment, w którym można się zorientować, że auto pracuje na instalacji LPG.
Instalacja LPGTECH tzw. czwartej generacji do silników Turbo
Pod maską prezentowanego Abartha 500 pracuje instalacja tzw. 4-tej generacji przeznaczona do silników z wielopunktowym wtryskiem paliwa. Jej sercem jest sterownik TECH 324 OBD współpracujący z wtryskiwaczami TECH YETI. Sterownik posiada wbudowany moduł OBD, który pozwala na pobieranie informacji o parametrach pracy silnika w czasie rzeczywistym. Umożliwia to pełną kontrolę nad składem mieszanki w każdych warunkach pracy. Przekłada się to na zachowanie norm emisji spalin i utrzymanie mocy silnika przy jednocześnie relatywnie niskim spalaniu.
Z kolei nowe wtryskiwacze TECH YETI charakteryzuje wysoka precyzja działania przy ekstremalnie niskich temperaturach powietrza dochodzących nawet do -40° Celsjusza! Konstrukcja wtryskiwacza gwarantuje prawidłowość pracy w każdym rodzaju silnika, nawet w bardzo wysilonych jednostkach z turbodoładowaniem.
Montaż instalacji LPGTECH i jej koszt
Sam proces montażu instalacji gazowej przez firmę LPGTECH także wyraźnie różni się od tego, z czym miałem okazję się dotąd spotkać. Prace rozpoczynane są od rozplanowania sposobu montażu poszczególnych komponentów systemu w taki sposób, aby nie utrudniały obsługi silnika oraz pozostałych podzespołów pojazdu. Patrząc pod maskę włoskiego auta trudno z początku dostrzec elementy instalacji LPGTECH. W przypadku tego typu aut jak prezentowany Abarth 500, nie ma bowiem potrzeby ingerowania i przenoszenia istniejącego osprzętu auta. Jedną z ważniejszych czynności jest za to montaż wtryskiwaczy, ponieważ wiąże się on z wywierceniem otworów w kolektorze ssącym, w których ulokowane są dysze podające gaz. LPGTECH rekomenduje zdejmowanie kolektora do każdego wiercenia, co jest wyjątkowo ważne nie tylko z powodu możliwości oceny prawidłowego umiejscowienia dysz wtryskiwacza, ale gwarantuje również, że opiłki metalu czy kawałki plastiku nie trafią do cylindra.
Szczególną staranność należy zachować przy podłączaniu sterownika TECH 324 OBD do instalacji elektrycznej pojazdu, gdyż błędne jego wpięcie może powodować niewłaściwą pracę silnika zarówno na benzynie jak i na gazie, a w skrajnej sytuacji może nawet uszkodzić sterownik silnika. Biorąc zatem pod uwagę możliwości instalacji LPGTECH oraz profesjonalne podejście do jej montażu w samochodzie, jej koszt na poziomie 2800 zł nie wydaje się wygórowany. Tym bardziej, że objęta jest ona 2-letnią gwarancją bez limitu kilometrów. Warto pamiętać, że cena ta obowiązuje w warsztacie firmowym w Białymstoku. W innych miejscach w Polsce może się nieco różnić.
Firma LPGTECH
Firma LPGTECH powstała zaledwie 6 lat temu, ale dzięki prawdziwym pasjonatom motoryzacji, których zatrudnia i ich ogromnej wiedzy technicznej, szybko zdobyła uznanie wśród klientów, zwłaszcza z zagranicy. Mając swój własny dział projektowy i zakład produkcyjny opracowuje, testuje oraz wdraża do sprzedaży nowe rozwiązania techniczne w zakresie instalacji LPG.
Obecnie trwają w firmie ostatnie prace związane z homologacją i wprowadzeniem do oferty instalacji LPG do silników z bezpośrednim wtryskiem paliwa, która do działania będzie wykorzystywać układ benzynowy jednostki napędowej! Nie omieszkam Was o tym wszystkim poinformować, bowiem pasja jaka bije od zespołu pracującego dla LPGTECH oraz ich ogromna wiedza sprawiły, że chciałbym, aby na łamach naszego portalu rozwiali oni szereg mitów i wątpliwości związanych z instalacjami LPG w samochodach o sportowych osiągach. Tym bardziej, że firma „zagazowuje” bardzo mocne daily drivery i robi to z powodzeniem.
…a Daily Driver na to …
Dlaczego się zatem tak się z tego cieszę, skoro od małego wolałem zapach benzyny od świeżo pieczonego chleba? Bo mając do wyboru mocnego diesla, albo ultra wydajny motor elektryczny, odwrócę się na pięcie i pójdę poszukać widlastej ósemki. A że w gazie? Zawsze będę mógł „magicznym guziczkiem” wrócić do mych pierwotnych instynktów napędzanych wysokooktanową benzyną. A pseudo-ekologicznymi elektrykami jeszcze się najeżdżę … od przystanku do przystanku 😉
PS. Jeśli zainteresował Cię ten temat i chcesz dowiedzieć się więcej o LPG, zwłaszcza w temacie mocnych silnik turbo, to zapraszamy Cię do polubienia naszego profilu na Facebooku. Opublikujemy na nim niebawem kilka mocnych artykułów, obalających mity dotyczące LPG oraz wskazówki na temat właściwej eksploatacji auta z taką instalacją.
A jak bylby koszt takiej instalacji do Mitsubishi Evo 8? Robiliscie juz program pod taki silnik turbo jak Mitsu?
Świetnie, że powstał gazownik z nastawieniem na osiągi, szkoda że tak daleko od śląska. Chociaż… może przeboleje te 600 km co 10000 przebiegu z jazdą na przeglądy 😀
kontrola trakcji jest zintegrowana z psuedo szpera i ABS i trzeba niezle soft przerabiac w Abartcie zeby pozbyć sie tego ustrojstwa. A zauwazylems roznice w spalaniu pomiedzy stacjami paliwa? Mi wychodza rozne wyniki w zaleznosci od stacji. Gaz gazowi nierowny niestety.
Tylko ze to auto nie ma bagażnika 😀 jak butle pomieścić? 😀 ale już do takiego Punto Abarth EsseEsse to by mi pasowała taka instalka.
w kole 😉 30 litrów się mieści! A bagażnik to i tak w tym aucie pojęcie tylko teoretyczne. Istnieje tylko na papierze, dla dobrego samopoczucia kupującego 😉
tak wygląda profi test – hamowania, pomiary i klimatyczne foty. ciekawi mnie ile na takim setupie wytrzyma glowica? jak z temperatura spalania? w końcu to LPG. Co z gniazdami zaworow? jaki dystans przejechal ten Abarth z LPG ustawionym na 176 KM?
Podziękował 😉 Co do auta, to przy 8 tys. km auto miało założoną instalację LPGTECH. ja oddawałem auto przy 50 tys. km. Póki co, nie było nic robione przy silniku.
Obecnie ma 132.000 km i nadal nic nie robione 🙂 i dalej daje frajdę z jazdy.
Nie dziwi Nas to w ogóle 😉 Nasz czytelnik podrzucił Nam ostatnio informację o tym, że auto jest na sprzedaż. Będzie jakiś godny następca Abartha w LPG? 🙂