Za dużo oleju nalane do silnika? Ponad poziom max? Co robić? Czy za wysoki poziom oleju w silniku jest dla niego groźny? Co się stanie, gdy do silnika wleje się za dużo oleju? Jak spuścić olej z silnika? Wszystko zależy jak dużo oleju zostało nalane oraz o ile przekroczono maksymalny poziom na bagnecie. Nie bez znaczenia jest także model silnika. Dlaczego? O tym w materiale.
W naszym redakcyjnym Peugeocie 406 pracuje silnik 1.8 16V o mocy 110 KM. Motor ten znany jest z tego, że w pierwszych jego egzemplarz miał on wadliwe pierścienie, przez co zużywał on olej. Wysoki koszt remontu sprawia, że ich wymiana na nowe obecnie nie ma sensu, dlatego okresowo dolewamy olej do silnika. Sytuacja ta sprawia, że przy dolewce dość łatwo jest nalać nieco za dużo oleju do silnika. Co wtedy robić? Czym grozi jazda ze zbyt dużym poziomem oleju w silniku?
Czym grozi nadmiar oleju w silniku?
W zasadzie to ciężko dać jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Po pierwsze trzeba określić o ile za dużo nalaliśmy oleju do silnika względem jego maksymalnego poziomu. Czy było to 0,5 litra czy może 2 litry? Jeśli pojemność olejowa silnika to np. 4 litry, to przekroczenie tego limitu o dajmy na to pół litra nie powinno wpłynąć na zachowanie jednostki napędowej. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że nawet zalanie silnika dodatkowym litrem oleju, choć niewskazane, także nie powinno odbić się negatywnie na silniku. Co prawda uszczelniacze wału korbowego zanurzone w dużej ilości oleju nie specjalnie go tolerują na dłuższą metę (i mogą po prostu puścić), ale to w zasadzie tyle. Bo większe ciśnienie w karterze powinna rozłożyć odma silnikowa. Ale są pewne wyjątki i granice.
Niewielki nadmiar oleju w silniku nie jest niebezpieczny dla jednostki napędowej. Producenci uwzględniają ewentualną pomyłkę przy dolewce oleju.
Ważne jest np. to o jakim silniku jest mowa. Większość motorów ma spore rezerwy w misce olejowej, przez co jest w stanie przyjąć dodatkowo nawet 1-2 litrów oleju. Są jednak jednostki napędowe o bardzo małych miskach, w których wlanie takiej ilości oleju może już skutkować problemami. Jakimi? Po pierwsze zbyt duża ilość oleju może sprawić, że wał korbowy zacznie obracać się w oleju, a to oznacza większe opory jakie będzie musiał on pokonywać.
Miska olejowa z naszego redakcyjnego Peugeota 406 jest ogromna i zmieści znacznie większą ilość oleju niż potrzeba silnikowi.
Jeśli poziom oleju będzie naprawdę duży, to istniej ryzyko, że olej zacznie podchodzić pod tłoki w cylindrach, a to może doprowadzić do zassania oleju przez silnik i uszkodzenia jednostki np. na skutek jej rozbiegania. Co prawda z taką sytuacją spotkać się można głównie przy dużym przekroczeniu limitu oleju (np. wlaniu dwukrotnie większej ilości oleju niż zaleca producent) i zużytej np. turbosprężarce, ale lepiej nie ryzykować i po prostu upuścić nieco oleju z układu.
Jak spuścić nadmiar oleju z silnika?
Jeśli w silniku jest naprawdę mocno przekroczony poziom oleju, to dla bezpieczeństwa można po prostu spuścić trochę oleju z układu. Służy do tego korek spustowy w misce olejowej. Wystarczy wejść pod auto (najlepiej na kanale lub na najeździe) i po prostu odkręcić ten korek (jest to w zasadzie śruba). Nie trzeba odkręcać filtru oleju czy tym bardziej miski olejowej.
Zobacz: Dwumasa wymieniona, ale stukanie i wibracje pozostały? Oto przyczyny!
Zanim rozpocznie się upuszczanie oleju, warto podstawić pod korek spustowy czystą butelką z szerokim wlewem na wypadek, gdyby poziom oleju został zbyt mocno obniżony. Wtedy będzie można ponownie wykorzystać ten olej w silniku (choć jeśli jest zabrudzony, najlepiej dolać świeżego, gdyż na spodzie miski jest zazwyczaj najwięcej opiłków i zanieczyszczeń). W przypadku prezentowanego Peugeota czynność ta jest bardzo łatwa, chociaż wymaga ona zdemontowania jeszcze plastikowej osłony silnika. Po całej operacji, warto odstawić auto na 3-4 godziny aby olej ściekł z silnika do miski, po czym sprawdzić stan oleju na bagnecie. Jeśli upuszczone zostało za dużo oleju, należy jego braki uzupełnić.
Zobacz: Uszkodzona miska olejowa – objawy, zagrożenia, wymiana
Dodaj komentarz