Czym różnią się reflektory matrycowe od ledowych? Dobrze pokazuje to Opel Astra, który oferowana jest z 3 rodzajami reflektorów. Każdy typ ma zupełnie inną konstrukcję. Światła matrycowe to najbardziej zaawansowana wersja oświetlenia, która daje szerokie możliwości w zakresie poprawy widoczności po zmroku.
Reflektory ledowe weszły już na dobre do powszechnego użytku w autach osobowych. Ale na rynku dostępnych jest kilka typów tego oświetlenia, które różni się stopniem zaawansowania technicznego. Od pasywnych, po w pełni aktywne o regulowanej wiązce światła. Co ciekawe, jeden model samochodu może mieć w opcji różne wersje świateł ledowych. Tak jest w przypadku np. Opla Astry. W standardowej wersji samochód posiada klasyczne reflektory halogenowe (żarówkowe), które dodatkowo wyposażone są w diody LED pełniące rolę świateł dziennych. Za dopłatą 800 zł Opel Astra może mieć już w pełni ledowe przednie światła, których moc sięga 20 W. I to jest obecnie powszechnie stosowane rozwiązanie dostępne także u konkurencji. Ale Opel poszedł o krok dalej i opracował jeszcze tzw. matrycowe reflektory ledowe o znacznie bardziej zaawansowanej konstrukcji i funkcji. Potrafią one aktywnie regulować strumień wiązki światła, aby nie oślepiać kierowców nawet w trakcie jazdy na tzw. długich światłach. W rezultacie kierowca ma zapewnione doskonałe oświetlenie poboczy na dużym dystansie do przodu i na boki, a przy tym nie oślepia innych kierowców na drodze. Dopłata do tych lamp sięga jednak 4900 zł. Na co może w zamian liczyć kierowca?
Jak działają reflektory matrycowe Opla Astry?
Reflektory Astry składają się łącznie z 16 segmentów LED (po 8 z każdej strony), które automatycznie dostosowują wiązkę światła do sytuacji na drodze i wygaszają jej fragmenty tak, aby nie oślepiać kierowców w pojazdach poprzedzających i nadjeżdżających z przeciwka. Gdy samochód opuszcza obszar zabudowany, reflektory matrycowe automatycznie przełączają się w tryb świateł drogowych, ale długość i rozkład snopa światła są stale regulowane. Inni uczestnicy ruchu nie są więc oślepiani, natomiast pozostała część drogi i jej otoczenie nadal są jasno oświetlone. Segmenty diodowe są automatycznie ponownie włączane, gdy światła innych pojazdów znikną z „pola widzenia” systemu.
Zobacz: Opel Insignia po faceliftingu ma lepsze reflektory matrycowe!
Żeby osiągnąć taki efekt zastosowano całkiem sprytne i relatywne proste rozwiązania, które dały zaskakująco szerokie możliwości. Przede wszystkim każdy z 8 segmentów LED danego reflektora skierowany jest w nieco inny obszar przed samochodem. Segmenty LED włączają się/wyłączają niezależnie, np. aby nie oślepiać nadjeżdżającego pojazdu, albo pracować w trybie „świateł mijania” w obszarze zabudowanym. Działanie wszystkich segmentów jest uzależnione od sygnałów otrzymanych z kamery OpelEye. To ona decyduje o tym, które strefy mają zostać wyłączone i na jak długo. Kamera ta, posiadająca też funkcję rozpoznawania znaków drogowych, daje też automatycznie znak reflektorom o konieczności przełączenia się w tryb świateł drogowych po wyjeździe z terenu zabudowanego, lub włączenia świateł mijania po wjechaniu na ten obszar. Co ciekawe, Opel podkreśla, że reflektory matrycowe Astry są wyjątkowo trwałe. Pomaga w tym brak w obudowie reflektora elementów ruchomych, które z czasem mogłyby ulec zużyciu ( zdarza się to w ksenonach AFL, gdzie występuje ruch soczewki prawo-lewo). Zdaniem inżynierów Opla trwałość elementów świecących szacowana na „więcej niż trwałość samochodu”.
Zobacz: Zmatowiałe reflektory – polerowanie czy wymiana na nowe?
Trzeba przy tym zauważyć, że Opel wprowadził już nową generację reflektorów matrycowych IntelliLux LED w modelu Insignia B. Miało to miejsce w trakcie jej faceliftingu przeprowadzonego na koniec 2019 roku. Maja one aż 168 segmentów diodowych (po 84 diody w każdym reflektorze). Cechują się szybszą reakcją, większą precyzją i znacznie większą jasnością światła. Oprócz tego matrycowe reflektory Opel wprowadził też do najnowszej Corsy. Dlaczego to tak ważne? Dotąd reflektory matrycowe dostępne były tylko w autach klasy wyższej. Teraz są one dostępne dla zwykłego Kowalskiego. A ich funkcja jest niezmiernie ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa. Nie tylko nie oślepiają innych użytkowników drogi, ale pozwalają też dostrzec różne obiekty w jej otoczeniu znacznie wcześniej niż jest to możliwe przy tradycyjnych światłach. Dzięki temu kierowca ma więcej czasu na reakcję, na przykład, gdy na jezdnię nagle wybiegnie zwierzę.
Zobacz: Jak działa aktywna aerodynamika w samochodzie sportowym?
w teorii brzmi to super, praktyka pokazuje coś innego – choć przyznaję jest to rewelacyjny system. Proszę jednak o wskazanie panie redaktorze jakie są ujemne skutki stosowania reflektorów w technologii LED – tej niewidzialnej dla oka – po jakim czasie przychodzi zmęczenie kierowcy a zwłaszcza oczu oraz jaki wpływ światło LED ma dla obniżenia sprawności oka w przypadku długotrwałego używania?