Stan epidemii, błędnie nazywany przez media pandemią, został ogłoszony w Polsce w marcu 2020 roku. Czy nadal trwa? Co z dokumentami prawa jazdy, które straciły ważność w okresie „pandemii”?
Mówiąc o „pandemii” warto zwrócić uwagę na prawne określenie sytuacji z jaką mamy miejsce według polskiego prawa. A w grę wchodzą dwa terminy – stan zagrożenia epidemicznego i stan epidemii. Pierwszy z nich został wprowadzony na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 roku w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego (Dz.U.2020.433 ze zm.) i obowiązywał od 14 do 19 marca 2020 r. Stan zagrożenia epidemicznego został odwołany w dniu 20 marca 2020 r.
Stan epidemii w Polsce a ważność prawa jazdy
W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną kolejnym rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U.2020.491 ze zm.), stan ten zaczął obowiązywać od dnia 20 marca 2020 r. i trwa do dziś. Oznacza to, że mimo widocznej poprawy sytuacji epidemicznej, nadal mamy w Polsce stan epidemii.
Jeśli zaś chodzi o przedłużenie ważności dokumentu prawa jazdy w stanie epidemii, to kwestie te zostały uregulowane w tzw. ustawie covidowej tj. ustawie z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U.2020.1842 ze zm.). Zgodnie z art. 15 zzzw ustawy covidowej, jeżeli ważność prawa jazdy czy też uprawnień do kierowania pojazdami upływa w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ważność tych dokumentów lub uprawnień ulega przedłużeniu do upływu 60 dni od odwołania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, w zależności od tego, który z nich zostanie odwołany później. Dokładnie tłumaczy to w poniższym artykule:
Zobacz: Czy ważność prawa jazdy jest wydłużona bo trwa pandemia COVID-19?
Pandemia jest tylko w głowach naiwniaków. Resztę można leczyć amantadyna