Jazda po alkoholu uszkodzonym autem, na dodatek w stanie nietrzeźwości, to fatalny pomysł. Dzięki postawie obywatelskiej, kompletnie pijany kierowca z okolic Zamościa został zatrzymany. Jak się okazało, miał on prawie 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dnia 25 marca około godziny 16:00 dyżurny krasnostawskiej komendy został powiadomiony o ujętym na terenie miejscowości Bzowiec kierowcy auta marki. Zgłoszenie złożył 36 – letni mieszkaniec gminy Zamość, który zauważył BMW z uszkodzoną przednią szybą i jeżdżące „wężykiem” po drodze. Świadek pojechał za pojazdem i ujął kierowcę, zabierając mu kluczyki od auta i wzywając policjantów. Razem z nim podróżowała małżonka, która dzielnie wspierała go podczas całego zdarzenia.
Prowadził auto mając prawie 4 promile alkoholu
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości 31-latka alkomatem. Wówczas okazało się, że ma prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Był w takim stanie, że ledwo trzymał się na nogach. Jak się okazało po sprawdzeniu w policyjnych bazach 31- latek z gminy Izbica był już wcześniej karany prawomocnym wyrokiem sądu za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Zgodnie z przepisami grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Kieliszek wódki – jak długo się po nim trzeźwieje? Czy można prowadzić?
Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierujący stanowią zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Dlatego Policja nalega, aby reagować na takie przypadki i zachęca do anonimowego przekazywania informacji po tego typu przypadkach. Ma się to przyczynić do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców. Natomiast małżeństwu z gminy Zamość Policja gratuluje obywatelskiej postawy.
Zobacz: Totalnie pijany pieszy zatrzymał pijanego kierowcę!
Dodaj komentarz