Honda zaprezentowała kolejną odsłonę X generacji Civica, tym razem w wersji Type-R. To dość ciekawe, gdyż rok temu zadebiutował aktualny Civic Type-R. Wynikało to jednak ze spóźnionego wprowadzenia go na rynek. Prototyp nowego Type-R pojawił się natomiast w tym samym roku co cywilna, X-generacja Civica.
Honda Civic Type-R Prototype prezentuje się co najmniej równie agresywnie co dotychczasowy, budzący sporo kontrowersji model. Moją uwagę zwrócić nie tylko niesamowity tylny spoiler czy potężny, centralnie umieszczony układ wydechowy z trzema końcówkami (jak w Ferrari 458 Italia), ale przede wszystkim sporych rozmiarów wlot powietrza na masce silnika. Trudno także przejść obojętnie obok jego ogromnych nadkoli, zwłaszcza tych przedni, w których umieszczono wyloty powietrza. Skrywają one potężne, 20-calowe alufelgi obute w opony o szerokość 245 mm. Do tego dokładki zderzaków i progów poprawiających m.in. docisk przedniej osi do drogi.
Osobiście nie przypadła mi do gustu dziesiąta odsłona Hondy Civic, ale wersja Type-R w swoim szaleństwie jest nawet pociągająca. Zanim jednak pojawi się na rynku, zamierzam gruntownie sprawdzić aktualną generację Type-R. Muszę się jednak spieszyć, gdyż nowy model ma zadebiutować w drugiej połowie 2017 roku, czyli już za rok! W przyszłym tygodniu powinna trafić do mojego garażu. Co do koncepcyjnego Type-R, na chwilę obecną nie żadnych potwierdzonych informacji dotyczących jego parametrów technicznych.
Zobacz: Test Audi RS6 Performance – sprawdziliśmy najmocniejsze kombi świata!
\
Dodaj komentarz