Jaguar F-Pace D200, wyposażony w silnik 2.0d o mocy 204 KM, to bezpośredni konkurent m.in. dla Alfy Romeo Stelvio czy Mercedesa GLC. Sęk w tym, że każde z tych aut bardzo różni się od siebie. W czym mocny jest Jaguar? Jakie ma słabe strony? I do kogo jest adresowany?
Jaguar F-Pace walczy w najbardziej konkurencyjnej klasie luksusowych SUV-ów. Przy relatywnej niskiej cenie, musi oferować możliwie wiele – łączyć wygodę ze sportem oraz luksus z oszczędnością. Takie są realia dzisiejszego rynku. Ale jak się zaraz przekonacie, robi to naprawdę nieźle, zwłaszcza z silnikiem Diesla pod maską. Czemu? Bo to wyjątkowo oszczędny SUV do szybkiej jazdy autostradowej. Tylko czy taki motor przystoi do tej klasy auta? I dlaczego nie widać go tak często na drogach jak BMW, Audi czy Mercedesa?
Jaguar F-Pace D200 – nadwozie
Z zewnątrz prezentowany Jaguar F-Pace D200 z pakietem R-Dynamic SE wygląda groźnie, dynamicznie i masywnie. Co prawda na czarnym lakierze giną specyficzne czarne dodatki zarezerwowane dla tej wersji, ale auto wygląda poważnie i spodoba się kierowcom o ostrzejszym temperamencie. Uwagę przykuwa zwłaszcza potężny grill z efektowną kratownicą, ładnie wyprofilowana maska silnika, nowe reflektory matrycowe i ogromne wloty powietrza w przednim zderzaku.
W połączeniu z elegancką felgą, płynnie ukształtowaną lotką na klapie bagażnika i efektownie prezentującymi się tylnymi światłami, F-Pace skutecznie przykuwa uwagę. Jest poważny, zadziorny, ale niezbyt krzykliwy. Przypomina stylem dawne BMW, gdzie dynamika łączyła się z elegancją, a które obecnie często ociekają kiczem i tandetą.
Jaguar F-Pace D200 – wnętrze
Ale prawdziwy luksus i styl dostrzec można po otwarciu niezwykle grubych drzwi Jaguara F-Pace. Powiedzieć, że jego kabina jest świetnie wykończona to tak, jakby nic nie powiedzieć. Poziom dopracowania najlepiej pokazują kieszenie w drzwiach w całości wykończone naturalną skórą! Pokrywa ona też tunel środkowy i kokpit, a nieliczne plastiki, które nie zostały nią pokryte, są miękkie w dotyku.
Do tego piękna i świetnie leżąca w dłoniach kierownica, szalenie wygodny drążek sterowania skrzynią biegów (także bardzo miękki w dotyku), wysuwane pokrętło do sterowanie trybami jazdy, czytelne zegary i wysokiej jakości ekran dotykowy. A całość utrzymana w kolorystykę kremowo-czarnej. Po prostu rewelacja. Nawet testowany wcześniej Mercedes GLC Coupe ustępują jakością wykonania Jaguarowi.
Ponarzekać można za to na haptyczne przyciski, zwłaszcza te na kierownicy, które nie dorównują łatwością obsługi klasycznym analogowym, nieco chaotyczny układ menu systemu multimedialnego (za to bardzo rozbudowanego) i czasochłonne wyłączanie zbędnych asystentów jazdy, jakich obecność i działanie wymusiła Unia Europejska.
Wnętrze Jaguara F-Pace jest dobrze wyciszone nawet przy wyższych prędkościach, chociaż delikatny klekot diesla jest słyszalny, zwłaszcza podczas ruszania, gdy silnik jest zimny. Fotel kierowcy jest szalenie wygodny, dobrze trzyma w zakrętach i ma bardzo szeroki zakres regulacji, ale w naszej wersji pozbawiony był wentylacji (opcja). Na tylnej kanapie jest nieco mniej miejsca niż sugerować mogą to gabaryty Jaguara, za to kanapa jest bardzo wygodna nawet na dłuższych trasach.
Zobacz: Test Skoda Kodiaq 2.0 TSI Sportline
Bagażnik jest duży, ustawny i świetnie wykończony. Przypomina ten z Alfy Romeo Stelvio. Co prawda na papierze ma tylko 470 l, ale zmieści znacznie więcej niż do teoretycznie większy, ponad 570-litrowy kufer Hyundaia Tucsona. Dlaczego? Bo jest to kubatura liczona bez dużej strefy pod podłogą, a wielu producentów, takich jak np. Hyundai, wlicza do niej każdy skrawek kufra, nawet ten którego nie da się wykorzystać. Razem z przestrzenią pod podłogą bagażnik ma 568 l.
Jaguar F-Pace D200 – silnik 2.0d 204 KM
Duże zaskoczenie wzbudził układ napędowy Jaguara. F-Pace D200 ma pod maską dwulitrowy, 4-cylindrowy silnik Diesla o mocy 204 KM wspierany rozruszniko-generatorem (MHEV). Na papierze prezentuje się nieźle, bo rozpędza auto 0-100 km/h w 8,2 s a maksymalnie do 210 km/h. Ale w praktyce nie zawsze jest tak kolorowo. W standardowym ustawieniu (Comfort) przeszkadza powolne działanie automatycznej skrzyni biegów, która wymusza głębokie wciskanie pedału gazu w podłogę, aby zmusić ją do redukcji. Ta ospała reakcja na dodanie gazu jest zaskakująca, zwłaszcza na tle cięższego Land Rovera Defendera D200, w którym 200-konny silnik Diesla dosłownie rwie się do pracy przy każdym dotknięciu gazu.
Ale wystarczy aktywować tryb sportowy, aby Jaguar F-Pace nagle ożył i zaczął jechać tak, jak oczekuje się tego po aucie tej klasy – żywo, dziarsko, energicznie. Różnica w mapowaniu skrzyni i silnika jest po prostu ogromna. I co najważniejsze, sportowy tryb jazdy nie wpływa znacząco na zużycie paliwa, a Jaguar F-Pace okazuje się najoszczędniejszym SUV-em, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach.
Jaguar F-Pace D200 – zmierzone osiągi i zużycie paliwa
Jaguar F-Pace D200 to złoty środek dla kogoś kto szuka dobrej dynamiki i niskiego zużycia paliwa, z nastawieniem zwłaszcza na ten drugi parametr. Według naszych pomiarów F-Pace przyspiesza 0-100 km/h w 8,5 s, do 140 km/h w 16,4 s, a odczuwalny spadek wigoru pojawia się powyżej 160 km/h. Jak na masę około 2-ton i gabaryty pojazdu to niezłe wyniki. Tym bardziej, że silnik generuje aż 430 Nm momentu obrotowego i bardzo chętnie bierze się do pracy powyżej 2500 obr,/min. Ale wyniki pomiarów okazują się szczególnie dobre, jeśli popatrzymy na nie przez pryzmat zużycia paliwa.
Pomiar osiągów (nawierzchnia sucha temperatura 22° C, opony letnie) | |||||
Jaguar F-Pace D200 204 KM | 100 km/h | 120 km/h | 140 km/h | 160 km/h | 180 km/h |
Przyspieszenie od 0 do … | 8,5 s | 12,0 s | 16,4 s | 23,0 s | 32,5 s |
Pokonanie 402 m ze startu zatrzymanego | 16,1 s s (138,8 km/h) | ||||
Droga hamowania 100-0 km/h | 43,3 m |
Zobacz: Test Opel Corsa 1.2 Turbo
Wyjątkowo dobrze Jaguar F-Pace D200 wypadł na autostradzie udowadniając, że diesel to nadal najlepszy wybór na trasy, zwłaszcza do dużego SUV-a. Przy średniej prędkości 143 km/h na dystansie ponad 10 km, zużycie paliwa wyniosło zaledwie 8,0 l/100 km. Dla porównania lżejsze, hybrydowe SUV-y pokroju Hyundaia Tucsona, Hondy CR-V e:HEV czyli Kii Sportage potrzebowały w takich warunkach około 11 l paliwa na 100 km.
Nawet Mercedes GLC Coupe 300e nie był w stanie zbliżyć się do wyniku Jaguara osiągając w takim samych warunkach prawie 11 l/100 km. Z kolei na drodze ekspresowej, pokonanej ze średnią prędkością 124 km/h zużycie paliwa w F-Pace wyniosło 6,2 l/100 km.
W mieście Jaguar F-Pace również zadowala się skromnymi ilościami paliwa. Po przejechaniu ponad 60 km trasy testowej po Warszawie, przy średniej prędkości 29 km/h, zużycie paliwa wyniosło 7,6 l/100 km. Przy tylko nieco mniejszych korkach udało się nam zejść do zaledwie 7,2 l/100 km. A mówimy o jeździe jednym z najcięższych SUV-ów w tej klasie, w mieście słynącym z korków.
Jaguar F-Pace D200 – zawieszenie i układ hamulcowy
Nieco zaskakujące może być dla niektórych osób zawieszenie Jaguara F-Pace. Wbrew pozorom jest dość sztywne i na głębokich studzienkach potrafi nieco szarpać pasażerami. Wtedy jednak do głosu znowu dochodzą bardzo wygodne fotele, które nieźle amortyzują wstrząsy. Sztywniej zestrojone podwozie pozwala jednak śmielej atakować ciaśniejsze zakręty, a na prostych pewniej osiągać wyższe prędkości. Przechyły w zakrętach przypominają jednak o tym, że prowadzimy SUV-a, ale napęd preferujący tylną oś pozwala szybciej atakować ciaśniejsze winkle.
Rewelacyjny jest układ kierowniczy, który urasta w naszych oczach do miana najprecyzyjniejszego w tej klasie. Nie jest tak szybki jak w Alfie Romeo Stelvio, a przy tym nie jest taki gumowaty i odizolowany od przednich kół jak w Volvo XC60, za to fantastycznie przekłada każdy ruch kierownicą na zachowanie pojazdu. Precyzyjnie, płynnie, po prostu dokładnie.
Zobacz: Test Cupra Formentor VZ
Układ hamulcowy oparty na potężnych tarczach hamulcowych o średnicy 355 mm z przodu i 325 mm z tyłu ma sporo pracy przy SUV-ie ważącym ponad 2 tony. Do tego nasz egzemplarz miał opony zimowe, co przy wysokiej temperaturze otoczenia przełożyło się na wydłużoną drogę hamowania. Ta wyniosła ponad 44 m z prędkości 100 km/h. Gdyby F-Pace miał letnie ogumienie, powinien poprawić ten wynik o ok. 8 metrów, może nawet więcej. Docenić trzeba Jaguara za precyzyjne i stanowcze działanie pedału hamulca.
Jaguar F-Pace D200 – cena
Najwięcej uwag można tak naprawdę mieć do ceny Jaguara, bo w pozostałych aspektach raczej punktuje niż traci. Podstawowa wersja F-Pace D165 (2.0d 163 KM) kosztuje 309 300 zł, prezentowana odmiana D200 (20.d 204 KM) co najmniej 331 600 zł, a tak wyposażona jak ten czyli D200 R-Dynamic SE 351 100 zł. Do tego trzeba doliczyć wyposażenie opcjonalne za 18 480 zł (20-calowe koła, elektrycznie regulowana kolumna kierownicza, podgrzewana kierownica, lakier) i cena winduje do 369 580 zł.
A trzeba pamiętać, że lista opcji jest znacznie dłuższa i spokojnie wyciągnie Jaguara poza barierę 400 tys. zł. Konkurencyjny Mercedes GLC czy Alfa Romeo Stelvio są oferowane w znacznie niższych cenach. O ile jednak Mercedes ma bogatą liczbę opcji, o tyle Alfa Romeo skupiona jest raczej na rozwiązaniach mających poprawić prowadzenie i przyjemność z samej jazdy. Warto też pamiętać, że Jaguar ma 5 letnią gwarancję.
Zobacz: Test Mercedes GLC Coupe 300e
Takie testy to rozumiem. To spalanie i pomiary osiągów rewelka