REKLAMA

Potężny pożar baterii i elektrośmieci w Kiełczowie pod Wrocławiem

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Jarosław Jakubczak · Dodane: 8 marca 2023
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Pożar akumulatorów, baterii i innych tzw. elektrośmieci w Kiełczowie pod Wrocławiem. Na miejscu z ogniem i trującymi gazami walczyło ponad 20 zastępów straży pożarnej. Władze twierdzą, że na ten moment nie można mówić o skażeniu terenu.

Wtorkowy wieczór 7 marca był tragiczny dla mieszkańców Kiełczowa, gdzie wybuchł wielki pożar w sortowni elektrośmieci na terenie firmy Wastes Service Group przy ul. Wilczyckiej. Płonęły tam akumulatory, baterie i odpady elektroniczne, a płomienie objęły około 30 metrów kwadratowych składowiska. Na miejscu działało 21 zastępów straży pożarnej, w tym grupa operacyjna komendanta wojewódzkiego straży pożarnej oraz zastęp rozpoznania chemicznego, który badał atmosferę pod kątem niebezpiecznych substancji. W wyniku pożaru wystrzeliwujące z baterii iskry powodowały pożar traw w pobliżu, co stanowiło dodatkowe niebezpieczeństwo.

Trujące gazy z akumulatorów

Władze apelowały do mieszkańców okolicy pożaru o nieotwieranie okien i pozostanie w domach. Wójt Długołęki, Wojciech Błoński, zwołał posiedzenie Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a wszystkie niezbędne służby były na miejscu. Szczęśliwie, nikt nie ucierpiał w pożarze.

Jednym z największych zmartwień mieszkańców było pytanie, czy dym z pożaru może zagrażać Wrocławiowi. Według strażaków z Wrocławia, wiatr wieje z południowego-zachodu, czyli w kierunku przeciwnym do miasta, a chmura dymu przemieszczała się w okolice wsi Bielawa, Raków, Brzezia Łąka, Piecowice i Raków, a dalej – w stronę Oleśnicy. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego prowadziła na bieżąco monitoring powietrza, ale nie stwierdzono żadnych zagrożeń.

Trujący dym z płonących akumulatorów może stanowić zagrożenie dla okolicznych miejscowości. 

Przed godziną 23:00 wójt Błoński poinformował, że laboratorium GIOŚ pobrało próbki wody z rowu przebiegającego w okolicach ul. Makowej w Kiełczowie. Dokonano wstępnej oceny podstawowych parametrów, które nie wskazują na ponadnormatywne zanieczyszczenie wody w tym rowie. Pożar udało się opanować około 23:30, ale strażacy pozostaną na miejscu przez całą noc, by zabezpieczyć miejsce zdarzenia.”

Zobacz: Trzy modele Lexusa zagrożone pożarem! Potężna akcja serwisowa

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności