Rozgrzewanie silnika Diesla, zwłaszcza w zimie, to proces bardziej czasochłonny niż w przypadku motoru benzynowego. Jego olej silnikowy nagrzewa się dużo dłużej, a to ma bezpośredni wpływ m.in. na trwałość silnika czy zużycie paliwa. Jak zatem rozgrzewać silnik Diesla? Ile czasu potrzeba żeby rozgrzać olej w silniku wysokoprężnym do właściwej, roboczej temperatury? Kiedy silnik jest rozgrzany? Sprawdziliśmy to na Skodzie Octavii RS napędzanej dieslem 2.0 TDI o mocy 184 KM.
Rozgrzewanie silnika Diesla to proces zdecydowanie bardziej czasochłonny niż w przypadku benzynowej jednostki napędowej. Szczególnie mocno jest to odczuwalne w okresie zimy, kiedy to nagrzewanie kabiny auta z takim silnikiem trwa zdecydowanie dłużej. Co więcej, długie nagrzewanie się diesla do temperatury roboczej sprawia, że motor nie pracuje w tym czasie w sposób najbardziej wydajny, a tym samym wzrasta m.in. jego zużycie paliwa. Zimny olej silnikowy to także zdecydowanie wyższe obciążenie dla motoru i szybsza jego degradacja. Co więcej, przez nierozgrzany silnik podnosi się także emisja cząstek stałych dlatego to właśnie zimą kierowcy często narzekają na zapchany filtr DPF. Pytanie zatem brzmi jak długo trzeba nagrzewać silnik Diesla, aby silnik pracował w sposób optymalny? I dlaczego nie można mylić temperatury płynu chłodniczego z temperaturą oleju?
Wskaźnik temperatury silnika a temperatura oleju
Większość samochodów posiada wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej silnika, określany potocznie wskaźnikiem temperatury motoru. Sęk w tym, że utarło się przekonanie, że to on wskazuje kierowcy temperaturę jednostki napędowej. A tak niestety nie jest. To temperatura oleju silnikowego jest punktem odniesienia w procesie nagrzewania silnika, bo to olej ma ograniczać tarcie w silniku, a tym samym zużywanie jego podzespołów. Aby mógł wydajnie działać, musi osiągnąć określoną temperaturę. Nie każde auto ma jednak wskaźnik temperatury oleju. Najłatwiej o niego w samochodach z grupy Volkswagena.
Dlatego do testu posłużyliśmy się usportowioną Skoda Octavią RS z silnikiem 2.0 TDI o mocy 184 KM. Nie dość, że dysponuje omawianym wskaźnikiem, to na dodatek pasuje do roli daily drivera czyli funkcjonalnego samochodu na co dzień ze sportowym zacięciem (przynajmniej w teorii). Wcześniej sprawdzaliśmy tempo nagrzewania się oleju na przykładzie Volkswagena Scirocco R, a wyniki pomiarów nawet nas zadziwiły (są tutaj). Sęk w tym, że wtedy testowaliśmy samochód z silnikiem benzynowym i to w trudniejszych, bo miejskich warunkach. Teraz przyszło nam sprawdzić szybkość nagrzewania się auta z silnikiem Diesla w warunkach jazdy pozamiejskiej, ale przy ujemnej temperaturze powietrza!
Kiedy silnik Diesla jest rozgrzany?
Test nasz odbył się na autostradzie A2, przy temperaturze powietrza wynoszącej -6° Celsjusza. Trasę rozpoczęliśmy w zlokalizowanym niedaleko niej Milanówku i kierowaliśmy się z niego w stronę Marek. Za punkt końcówkowy naszego testu ustaliliśmy moment, w którym olej silnikowy osiągnie temperaturę 95° Celsjusza. To właśnie przy tej temperaturze 2,0-litrowy silnik TDI zużywał w przeprowadzonych przez nas wcześniej pomiarach drogowych najmniej paliwa. Przy prędkości 90 km/h, na zupełnie równej drodze, nagrzany motor potrzebował zaledwie 3,6 l paliwa na 100 km.
Zobacz: Czy na autostradzie obowiązuje minimalna prędkość?
W trakcie testu, auto poruszało się w trybie Normalnym, 6-biegowy automat DSG sam dobierał przełożenia, zmieniając je na wyższe przy ok. 2200-2400 obr./min, a w trakcie jednostajnej jazdy utrzymywał ok. 1500-1750 obr./min. Przy prędkości 100 km/h motor miał dokładnie 1800 obr./min. i taką szybkość utrzymywaliśmy po wjechaniu na autostradę A2.
Rozgrzewanie silnika Diesla w zimie
Przez pierwsze 6 km podróżowaliśmy lokalnymi drogami Milanówka, co wiązało się z częstym zatrzymywaniem i rozpędzaniem auta. Niewielkie prędkości oraz częste postoje powodowały, że silnik bardzo powoli się rozgrzewał. Płyn chłodniczy nagrzał się do 60° C po pokonaniu 2,6 km w czasie 6 minut i 15 sekund. Natomiast wskaźnik oleju pokazał taką sama wartość dopiero na autostradzie i to po pokonaniu łącznie aż 12,25 km! To prawie 5-krotnie dłużysz dystans!
Rozgrzewanie się płynu chłodniczego, zimny rozruch, temperatura otoczenia -6° C, Skoda Octavia RS 2.0 TDI | |||
Temperatura płynu chłodniczego | Czas od włączenia silnika | Pokonany dystans | Temperatura oleju |
60° C | 6:15 min | 2,6 km | poniżej 50° C |
70° C | 11:05 min | 7,0 km | 56° C |
80° C | 12:20 min | 8,9 km | 63° C |
90° C | 13:10 min | 10,3 km | 67° C |
Po dotarciu na autostradę (po 6,3 km) rozpoczęliśmy nieco mocniej przyspieszać, aby płynnie włączyć się do ruchu. W tym czasie płyn chłodniczy zaczął znacznie szybciej nabierać temperatury. Podobnie było z olejem, choć w jego przypadku wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie. Po osiągnięciu 100 km/h rozpoczęliśmy jednostajną jazdę i wtedy to temperatura oleju zaczęła na moment zmniejszać się na skutek nacierającego na auto zimnego pędu powietrza. Aby poprawić nagrzewanie się silnika, postanowiliśmy zbliżyć się do poprzedzającego nas auta i wjechać w jego tunel aerodynamiczny. Pomysł okazał się trafiony, bo temperatura oleju zaczęła z powrotem rosnąć. Mimo to jej przyrosty były minimalne na tle tempa, w którym rozgrzewał się płyn chłodniczy. Ten osiągnął 90° C po pokonaniu łącznie 10,3 km (w czasie 13 min i 10 s). W tym samym czasie olej miał dopiero 67° C!
Rozgrzewanie się oleju silnikowego, zimny rozruch, temperatura otoczenia -6° C, Skoda Octavia RS 2.0 TDI | ||
Temperatura oleju silnikowego | Czas od włączenia silnika | Pokonany dystans |
50° C | 8:25 min | 4,3 km |
60° C | 12:25 min | 9,0 km |
70° C | 14:12 min | 11,9 km |
80° C | 16:16 min | 14,9 km |
90° C | 19:09 min | 19,7 km |
95° C | 21:03 min | 23,0 km |
Warto przy tym zauważyć, że gdy płyn chłodniczy osiągnął na autostradzie temperaturę 70° C, to dalszy jego wzrost o 10° C następował średnio co minutę. W przypadku oleju taki sam wzrost pojawiał się najwcześniej po 2 minutach jazdy (cały czas z prędkością 100 km/h). Co więcej uzyskanie temperatury oleju na poziomie 90° C wymagało pokonania prawie 2 razy większego dystansu niż w przypadku płynu chłodniczego (10,3 km wobec 19,7 km). Osiągnięcie docelowych 95° C oleju nastąpiło jednak po jeszcze dłuższym czasie. Potrzebowaliśmy na to łącznie aż 21 minut (i kolejnych 4 kilometrów po osiągnięciu 90° C).
Zobacz: Trwałość oleju silnikowego – jak długo można przechowywać olej w pudełku?
Podsumowując, test przeprowadzany w warunkach drogowych pokazał, że istnieje ogromna różnica w szybkości nagrzewania się oleju silnikowego a płynu chłodniczego. A to właśnie tylko temperaturę tego drugiego przeciętny kierowca jest w stanie określić. Pełne nagrzanie oleju silnikowego w silniku Diesla wymagało pokonania aż 23 km, z czego 17 km przypadło na jazdę autostradą. Rozgrzanie płynu chłodniczego w tych samych warunkach nastąpiło po 10 km. Wnioski z tych obserwacji nie są chyba trudne do wyciągnięcia. Oczywiście warunki pogodowe, w tym przede wszystkim mróz, wyraźnie spowolniły proces rozgrzewania się silnika (oleju), ale właśnie na jeździe w takich warunkach nam zależało. Jeśli tempo rozgrzewania się silnika na autostradzie było tak powolne, to wyobraź sobie jak długo musi nabierać on temperatury w trakcie miejskiej jazdy. Aby mieć jakieś większe rozeznanie w sytuacji przeczytaj poniższy Nasz test:
Zobacz: Jak długo rozgrzewać benzynowy silnik auta? Oto nasz test!
Super poradnik dziękuję za test, uspokoił mnie bo tej zimy to ja miałem problem w mojej Skoda Octavia 3 1,6TDi, z uzyskaniem temperatury chłodniczej, po wymianie termostatów bo dopiero drugi okazał się właściwy temperatura rośnie, a było tak że dochodziło do 65st i po chwili spadała do 50st i długo trzeba było czekać na przyrost temp.
Teraz faktycznie że w ruchu miejskim ciężko jest uzyskać 90st, a nawet zatrzymuje się na 75st i czasem z tendencją spadkową co mnie właśnie przerażało na autostradzie potrzebuje czasu od uruchomienia 7-10 min zależy od tem zew. i osiąga 90st.
Pozdrawiam
w Golfie 3 cabrio 1.9 tdi co mam, temperatura rośnie jak jadę wioskę do świateł w 3km, od kwietnia do września zarejestrowany, też mam nowszego Seata 1.9tdi on już się dłużej nagrzewa. Wymieniałem 3 termostaty, na końcu siedzi zwykły najtańszy Meyle, nie naiemeickim forum doszliśmy do wniosku, że nawet Wahler i inne nawalają, nowe i zatrzymują się na 80 stopniach, a taki najtańszy meyle siedzi mi już 3 rok.
Pytanie.Jechaliscie z ogrzewaniem na max skrecone na zimno,na max na cieplo czy na neutralu.Bo to tez jest roznica.
Fakt jest faktem ze moj berlingo 2.0 hdi do swoich 82 stopni – taka ma osiagac- na plynie chlodniczym, dluuugo sie nagrzewa ,a jak jeszcze dam na maxa ogrzewanie to w ogole lipa.Termostat mam dobry.
Natomiast asterka w benzynce chwila moment.Myslalem ze cos z nia nie tak ,ale ople tak maja.Przynajmniej u tych ktorych znam i je maja,kazdy mowi ze szybko osiagaja 90 stopni.
Witaj Macieju, cenna uwaga. Klimatyzacja automatyczna ustawiona na 22 stopnie. Co do tempa nagrzewania, to oczywiście pełna zgoda. Nasz redakcyjny Peugeot 406 1.8 benzyna też momentalnie się rozgrzewa, nawet na postoju, podczas gdy najnowsze testowe auta z dieslem nawet po 15 minutach postoju na mrozie są ledwo „letnie” w kabinie.
SAMOCHODY Z GRYPY VAG TO KOSMOS! FAJNE SPALANIE MA TA SKODA.
tylko na protej
Ja mam problem u siebie w benzynowym silniku. W trakcie jazdy silnik nagrzewa się do 70-80 stopni jak jadę powiedzmy na autostradzie i nie chce dobić do 90. Ale jak jezdze po mieście to dochodzi nawet do 110 stopni i wtedy włacza sie wentylator. Tak jest w Peugeotach?
na początek wymień termostat,
Tak francuskie gówna tak mają
Nie wolno nazywać „gównem” elementu mechaniki, skoro nie ma się doświadczenia w eksploatacji..jakoś mam francuskie auto bo Polska nie produkuje i wymieniam tylko olej!!!
Fajnie opisane. Chlodnica oleju jest w RSie?