Nowe opłaty za przegląd techniczny miały być wyższe i wprowadzone wiosną 2018 roku. Niedopilnowanie terminu badania pojazdu miało być karane. Czy koszt przeglądu technicznego pojazdu wzrośnie? Okazuje się, że z dniem 26 marca Ministerstwo Infrastruktury wycofało się z części zmian w tym zakresie. Na końcu artykuły umieściliśmy najnowszy artykuł w tej sprawie.
W ramach nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, zmianie miały ulec m.in. opłaty za przegląd techniczny pojazdu. Odmienny miał być także system ich naliczania. Zupełną nowością miała być kara za spóźniony przegląd techniczny. A wszystko to w imię jednego – poprawy bezpieczeństwa na drogach. Teoretycznie. Bo jeśli nie pójdą za tym także bardziej rygorystyczne zmiany w kontrolowaniu rzetelności działania Stacji Kontroli Pojazdów (SKP), to na naszych drogach nadal będą straszyć samochody nie spełniające żadnych norm emisji spalin, bądź zagrażające swoim stanem technicznym innym użytkownikom dróg.
Dlaczego miały wzrosnąć opłaty za badanie techniczne?
Koszty dotyczące okresowych badań technicznych od 2004 roku pozostają na tym samym poziomie. Zdaniem przedsiębiorców prowadzących SKP jest to sytuacja bulwersująca. Ceny nie uległy bowiem zmianom nawet wtedy, gdy rząd Platformy Obywatelskiej podniósł VAT z 22 do 23 procent. Dlaczego? Bowiem obowiązujące przepisy wykonawcze operują kwotami brutto, przez co podwyżka VAT nie dotknęła posiadaczy pojazdów, lecz paradoksalnie uszczupliła jeszcze bardziej przychody przedsiębiorców prowadzących SKP.
Nowe stawki za badania techniczne pojazdów
Aby zmienić tę przedziwną sytuację, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chciało wdrożyć system, w ramach którego miałaby obowiązywać stawka podstawową A wyrażona kwotą netto. Miała ona odpowiadać opłacie za przegląd techniczny samochodu osobowego, natomiast ceny za badanie innego rodzaju pojazdu miały stanowić jej wielokrotność (np. 2 A) lub odsetek (0,7 A). Według projektu nowelizacji, stawka bazowa A wynosiłaby 102 zł netto i obowiązywałaby od maja 2018 roku.
Zobacz: Nowe kary za cofanie liczników przebiegu od 2018 roku!
Zdaniem resortu kwota miała odzwierciedlać stopień wzrostu kosztów związanych z funkcjonowaniem SKP od roku 2004 oraz wysokość inflacji w okresie od ostatniego wyznaczenia cen za badania techniczne pojazdów.
Kara za spóźniony przegląd techniczny (po terminie)
Prawdziwą niespodzianką dla właścicieli pojazdów mechanicznych miała być jednak kara za przegląd techniczny wykonany po terminie. Osoba, która spóźni się ze zrobieniem badaniem technicznego swojego pojazdu o więcej niż 30 dni, musiałaby zapłacić za nie dwukrotnie więcej. Miałoby to zmobilizować właścicieli pojazdów do terminowego poddawania swoich pojazdów diagnostyce w SKP. Pierwotnie pomysł był znacznie bardziej skomplikowany dla Kowalskiego i zakładał wykonanie badania technicznego w specjalnych Centrach Badawczych Transportowego Dozoru Technicznego, których ma powstać 16-ście w całym kraju, ale od pomysłu tego resort odszedł. Jak już wiemy pomysł ten został zaakceptowany!
Zobacz: Lewy przegląd techniczny samochodu – badanie na odległość
Co istotne, wzrosnąć miały także (i to aż o 100%) opłaty za kontrolę samych Stacji Kontroli Pojazdów. Zamiast obecnych 700 zł za kontrolę, miałoby to kosztować właściciela SKP 1400 zł. Sama kontrola jest jednak wykonywana co 5 lat, więc jej koszt i tak raczej nie jest odstraszający dla branży. Ta uważa jednak, że zakładany wzrost cen okresów przeglądów technicznych pojazdów jest zbyt niski, zważywszy na wzrost kosztów związanych z prowadzeniem działalności na przestrzeni ostatnich 13 lat.
UWAGA!
Jak dowiedzieliśmy się kilka godzin wcześniej (26 marca 2018 roku), Ministerstwo Infrastruktury wycofało się z części zmian w przepisach dotyczących przeglądów. Ceny za badania techniczne mają zostać na tym samym poziomie, ale już np. kara za wykonanie badania po terminie ma zostać wprowadzona. Więcej na ten temat przeczytacie w poniższym artykule:
Zobacz: Opłaty za przegląd techniczny w 2018 roku nie zmienią się !
to ze przepisy wychodzą coraz głupsze to jedno ale to po to by z ludzi sciągnac kase ale podwyzka przegladu to drugie a drogi mamy jedne z najgorszych na swiecie tu przegląd powinien kosztowac 10 zł bo jazda po naszych dziurawych drogach raz dwa wytrzaska nie jedno zawieszenie auta najpierw musza byc dobre drogi jak lub zblizone chociaz do niemieckich no to wtedy to 100 zł by było akurat i tak za wszystko płacimy najwiecej za wszystko a zarobki najmniejsze polski rzad to złodzieje aby podwyzki tak to kazdy potrafi rzadzic pa
Skoro Stacja Kontroli wg niektórych to nie opłacalny biznes, to niech zamknął i zatrudnią się po prostu u kogoś. przeciętny „mały” Polski pracodawca-biznesmen, narzeka i nic mu się nie opłaca a autem coraz większym i coraz szerszym jeździ . ! to kto tu jest biedny ? ale !!! nareszcie piękne czasy przyszły – brak pracowników … he he , pamiętam jak w 1999 w warsztacie za 750 zł / m-c pracowałem i jeszcze joby zbierałem, ale urwało się…….nareszczie pracownik coś może, tzn. może sobie zmienić robotę. tak więc Wy wszyscy Pracodawcy, szanujcie Nas pracowników, rzetelnych bez nałogów . [ozdro
Zamiast biadolić, że od 2004 koszty przeglądów nie uległy zmianie, może diagności przypomną sobie od jakiej kwoty wzrosły skokowo do 100zł brutto i jakie było uzasadnienie tej wysokiej podwyżki. Oczywiście przyszłoroczna ok. 20% podwyżka jest uzasadniona ale nie powinno być następnych przez minimum trzy lata. 100zł netto za ok. 15 min pracy to nie jest mało.
Andrzej2015 otwórz stacje kontroli pojazdów, budowa, wyposażenie , wypłaty pracowników i król ZUS, media i podleganie corocznym przeglądom Dozorowi Technicznemu i podatek od nieruchomości dla firm 12× wiecej niz od prywaty, kontrole ze starostwa, aktualizacje programów, sprzetów biurowych… zmiany w prawie pracy, podatkowym i wiele innych i cena ustalona taka sama dla tych co na wschodzie i tych co na zachodzie kiedy koszty początkowe całkiem inne dla ziemi pod budynek w Tarnowie niz w Gdańsku. Cena powinna podyktowana odgórnie ale uczciwa. A co do ceny teraz to mamy tak, ze pojedziesz na stacje i trafisz na młodego diagnoste co myśli,… Czytaj więcej »
100 PLN za 10 minut !!!! Z poślizgiem 500 PLN za roboczo godzinę to żadne ASO nie ma !!!
Kompetencje diagnosty to kiepskawe są .. sprzęt często z demobilu.
W Polsce przegląd musimy robić co roku .. Niemcy mają co dwa lata … nasze 200 PLN to jakieś 50 Euro … cos koło 70 – 100 Euro u Niemców zapłacisz ( 10 euro w tym to plakietka, której w PL nie ma) …. Nie zarabiamy tylko o 30- 40% mniej od Niemców a 200 -300% mniej.
Nie rozumiem. Ktoś Ci kazał tę SKP otwierać? Miałeś przystawiony pistolet do głowy czy jak?
pogratulować pomysłu