REKLAMA

Mercedes budował 18-cylindrowy silnik dla Klasy S, ale zrezygnował!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Mercedes-Benz · Dodane: 24 sierpnia 2020
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Mercedes-Benz Klasy S z serii W140 miał otrzymać aż 18-cylindrowy silnik o pojemności 8 litrów. Tak ambitne plany zostały jednak porzucone, ale pokazują czym w latach 90-tych mogły poszczycić się od strony technicznej samochody klasy wyższej. Silnik W18 Mercedesa był czymś niesamowitym i nawet dziś zachwyca swoją koncepcją.

Downsizing w motoryzacji to pojęcie odnoszące się do zmniejszania wielkości silników przy jednoczesnym zachowaniu ich osiągów. Ograniczeniu ulega zarówno pojemność skokowa silnika, jak i liczba jego cylindrów. O ile w niższych klasach aut jest to zjawisko akceptowalne (o ile udaje się zachować trwałość silnika), o tyle w klasie wyższej takie oszczędności budzą skrajne emocje. Jeśli pod maską najnowszych Mercedesów pracują jednostki napędowe o pojemności mniejszej niż 1,5-litra, a w samochodach popularnych, tanich marek jak Skoda pracują mocne, doładowane silniki 2-litrowe, to zachwiana zostaje pewna relacja dotycząca jakości produktów „Premium”. Tym bardziej, że te małe silniki Mercedesa nie tylko nie prezentują jakiś specjalnych innowacji, ale są montowane w najtańszych samochodach na rynku czyli w rumuńskich Daciach… Jeśli popatrzymy na historię Mercedesa, to inżynierowie jacy dla niego pracowali, mogą być czuć rozgoryczenie.

18-cylindrowy silnik Mercedesa

Niemiecki Mercedes zawsze słynął ze świetnych silników, które sprawdzały się nie tylko na drogach publicznych, ale i na torach wyścigowych. Z kolei każda kolejna Klasa S stanowiła zapowiedź przyszłości motoryzacji i swoisty pokaz innowacji technicznych. To w tym samochodzie pojawiła się po raz pierwszy poduszka powietrzna pasażera (W126), a w serii W140 (w wersji S Coupe) po raz pierwszy zadebiutował system stabilizacji toru jazdy ESP. Ale o ile systemy bezpieczeństwa trafiały w kolejnych latach do aut niższych klas, tak jedna rzecz zawsze pozostawała nieosiągalna dla Opla Astry, Toyoty Avensis czy Renault Laguny – widlaste, 12-cylindrowe silniki. Ten synonim luksusu, odznaczający się nie tylko świetnymi osiągami, ale nieprawdopodobną kulturą pracy i aksamitnym brzmieniem, do końca pozostał w sferze marzeń przeciętnego Kowalskiego czy Schmidta. Ale Mercedes-Benz miał bardziej ambitne plany dotyczące rozwoju silników klasy wyższej.

Zobacz: Najlżejszy i najwyżej kręcący się silnik wolnossący V12 na świecie!

W latach 90-tych, kiedy na rynku był już Mercedes-Benz S600 napędzany silnik V12 o mocy 408 KM, niemiecki koncern już pracował nad rozszerzeniem oferty o jednostkę napędową, mającą zamknąć usta konkurencji. Silnik o pojemności 8-litrów zbudowany miał zostać na bazie aż 18 cylindrów. To o 2 cylindry więcej niż posiada genialny motor Bugatti Veyrona rozpędzającego się do ponad 400 km/h! Problemem Mercedesa był jednak fakt, jak zmieścić tak ogromny silnik pod maską Klasy S W140. Dlatego inżynierowie zaprojektowali motor  w układzie W. Na czym polega taka konstrukcja? Motor ten to jakby 3 rzędowe silniki wyposażone w 6 cylindrów, która napędzają jeden wał korbowy. Są zatem 3 głowice z osobnymi systemami rozrządu, kolektorami wydechowymi i dolotowymi. Konstrukcja wyrafinowana i unikatowa. Czyli godna klasy wyższej. Co ciekawe, Mercedes planował wprowadzić ten silnik nie tylko do klasy S, ale też do przyszłych modeli sportowych.

Mercedes-Benz Klasa S W140

Niestety, plany zbudowania 18-cylindrowego silnika, który otrzymał nawet wewnętrzne oznaczenie M216, legły w gruzach. Koszty opracowania i wprowadzenia do sprzedaży Klasy S W140 były duże, co w połączeniu z kiepską kondycją finansową firmy spowodowały, że Mercedes musiał zrezygnować z tego niesamowitego motoru. Dziś raczej nie ma już szans na to, by móc usłyszeć pracę jednostki napędowej o tak dużej liczbie cylindrów. Tym bardziej, że w nowej Klasie S nie będzie już nawet silników V12, a dużą część oferty będą stanowić wersje z napędem hybrydowym oparte na rzędowych, 6-cylindrowych silnikach (w tym S500).

Zobacz: Aston Martin tworzy własny silnik 3.0 V6 Twin-Turbo o mocy ponad 1000 KM!

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności