REKLAMA

Peugeot 5008 GT po liftingu – sprawdzamy co się zmieniło!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: · Dodane: 3 lutego 2021
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Peugeot 5008 przeszedł lifting. Co się zmieniło? Jakie różnice są najbardziej widoczne? Sprawdzamy to na przykładzie wersji GT z silnikiem 1.6 PureTech o mocy 180 KM. To najmocniejszy wariant w gamie. Ale odmiana GT jest dostępna nawet z najmniejszym silnikiem 1.2 PureTech.

Peugeota 5008 po liftingu z zewnątrz można po znać po tym, że … nie da się go odróżnić od Peugeota 3008 po liftingu! Przynajmniej z przodu, gdzie pojawiły się nowe reflektory (z sekwencyjnymi kierunkowskazami), zderzak, atrapa chłodnicy i pionowe światła do jazdy dziennej, prawie identyczne jak w nowym 3008. Dopiero patrząc na tylną część auta, z odświeżononymi światłami, można się zorientować, że to większy, 7-osobowy model.

Wersję GT wyróżniają chromowane końcówki układu wydechowego i 19-calowe alufelgi, niedostępne w tańszych wersjach.

Ale muszę przyznać, że choć nie jestem fanem nowych frontów Peugeotów, a tym bardziej SUV-ów jako takich, to paradoksalnie to właśnie temu autu najbardziej pasują te charakterystyczne pionowe przednie lampy. W tym modelu wydają się one idealnie wpasowane w linie nadwozia i nawet do mnie trafiają. W innych modelach, zwłaszcza w 208 i 508, ta koncepcja stylistyczna nie przemawia do mnie. Warto przy tym zauważyć, że w 5008 po liftingu, oznaczenie modelu trafiło też na maskę auta.

Peugeot 5008 GT i wnętrze po liftingu

Po zajęciu miejsca w kabinie odświeżonego 5008 można się poczuć naprawdę wyjątkowo. To bardzo mocny punkt auta, chociaż na wstępie trzeba zaznaczyć, że projektanci nie ustrzegli się też pewnych wpadek. Niesztampowy design i nowatorskie wzornictwo w połączeniu z przyjemnymi materiałami (jest nawet prawdziwe drewno) i porządnym wyciszeniem, czynią jazdę bardzo odprężającą. Do tego bardzo dobra pozycja w fotelu, malutka, dobrze leżąca w dłoniach kierownica i wygodne siedzenie. Wady? W zasadzie trudno dostrzec w tym wnętrzu większe zmiany.

Fotel kierowcy umieszczony jest trochę za wysoko, ale świetnie wykonane i wyciszone wnętrze odpręża pasażerów. Zegary zasłania częściowo wieniec kierownicy.

Tak naprawdę po liftingu pojawił się nowy ekran systemu multimedialnego oraz odświeżony panel zegarów i-Cockpit z technologią Normally Black, zapewniającą wyższą jakość obrazu i lepszą czytelność. Największą nowością wydaje się być noktowizor będący częścią systemu Night Vision, wcześniej oferowany tylko w 508. Sęk w tym, że nawet on jest trudno dostrzegalny bo …  jako opcja pojawia się on w menu dopiero po zmroku!

Działa jednak rewelacyjnie i ostrzega z zaskakującą skutecznością o obiektami żywych znajdujących się obok drogi i to nawet, jeśli są w dużej mierze zasłonięte innym. Jadąc po zmroku potrafi wykryć zwierzę czające się przy drodze, nawet jeśli stoi np. pomiędzy dwoma autami i wystaje tylko jego część (sprawdzone).

Zobacz: Test Peugeot 508 GT PureTech 225

Samo wnętrze jest szalenie przestronnie w dwóch pierwszych rzędach siedzeń, a do tego oferuje gigantyczny bagażnik (co najmniej 780 litrów). Jeśli jednak kierowca zechce skorzystać z 2 dodatkowych siedzeń ukrytych pod podłogą kufra, to pojemność bagażnika drastycznie spadnie. Z kolei same siedzenie w ostatnim rzędzie nadają się wyłącznie dla dzieci i to raczej na krótkie dystanse. O przewożeniu tam dorosłych osób można zapomnieć.

Aż 5-centymetrowy pas szyby pozostaje poza zasięgiem wycieraczek, co ogranicza widoczność, zwłaszcza po zmroku.

Aż 5-centymetrowy pas szyby pozostaje poza zasięgiem wycieraczek, co ogranicza widoczność, zwłaszcza po zmroku.

Irytuje też to, że funkcjonalność kabiny momentami przegrywa z jej designem. Brak oświetlenia tylnej kanapy przeszkadza nocą, gdy zechcecie np. zamocować fotelik. Zamiast lampek przy uchwytach nad głową, jest efektowna, ale mało wydajna listwa ledowa wokół robiącego wrażenie okna panoramicznego (otwieranego). Nadal też przeszkadza mały zasięg wycieraczki kierowcy, która nie zbiera brudu ze sporej powierzchni szyby tuż przy słupku „A”.

Peugeot 5008 GT po liftingu – silniki

Po liftignu pod maskę Peugeota 5008 może trafić jeden z 4 silników, dostępnych w różnych konfiguracjach mocy i oferowanych z różnymi typami skrzyń biegów. Trzeba podkreślić fakt, że gama jednostek w tym modelu jest na obecną chwilę jedną z najbogatszych, bo z uwagi na normy emisji spalin producent wycofał z niektórych innych swoich aut np. dwulitrowego diesla BlueHDi.

Silniki benzynowe reprezentują jednostki:

  1. 1.2 PureTech 130 S&S z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach,
  2. 1.2 PureTech 130 S&S EAT8.
  3. 1.6 PureTech 180 EAT8.

Z kolei amatorzy silników Diesla mogą wybierać z pośród 3 wersji:

  1. 1.5 BlueHdi 130 S&S z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach,
  2. 1.5 BlueHDi 130 S&S z automatyczną skrzynią biegów EAT8.
  3. 2.0 BlueHDi 180 S&S z automatyczną skrzynią biegów EAT8.

Nasza redakcja otrzymała na jazdy prezentacyjne Peugeota 5008  w jedynej słusznej wersji, czyli GT z benzynowym silnikiem 1.6 PureTech o mocy 180 KM. W końcu idealny daily driver ma łączyć funkcjonalność ze sportowym zacięciem. I przynajmniej jeśli mowa o osiągach, to tego zacięcia jest całkiem sporo. Co prawda silnik reaguje z niedużą zwłoką na dodanie gazu, ale potem jest już tylko lepiej. Motor ochoczo przyspiesza od 2500 obr./min i utrzymuje werwę aż do odcinki, zapewniając sprint 0-100 km/h w …..

Do tego potrafi płynnie napędzać auto mając nawet nieco mniej niż 2000 obr./min. Z kolei 8-biegowy automat choć nie jest najszybszą skrzynią w tej klasie, to potrafi całkiem nieźle zgrywać się z silnikiem. Co więcej na autostradzie przy 140 km/h ma niezłe 2500 obr./min., a  szarpanie przy zmianie biegów praktycznie nie występuje.

Zawsze też można wesprzeć się manualnym trybem wyboru przełożeń i zmieniać biegi za pomocą łopatek przy kierownicy (mogłyby minimalnie szybciej reagować). Ale szkoda, że dla kierowców o sportowej żyłce nie przewidziano ręcznej skrzyni biegów, choćby takiej, jaką miał z tym motorem sportowy Peugeot RCZ.

Peugeot 5008 GT po liftingu – prowadzenie

Mocną stroną Peugeota 5008 GT jest jego sprężyście zestrojone zawieszenie. Z jednej strony auto jest wyraźnie bardziej stabilne niż bratni Citroen C5 Aircross i lepiej radzi sobie z szybką jazdą po zakrętach a z drugiej, utrzymuje dobry komfort jazdy na nierównościach. Na autostradach pędzi na wprost będąc niewzruszonym na boczne podmuchy wiatru.

Do tego układ kierowniczy jest przyjemnie bezpośredni i spontanicznie reaguje na ruchy kierownicy. Jeśli dodać do tego hamulce reagujące bardzo stanowczo i szybko na każde wciśnięcie, to okazuje się, że Peugeot 5008 daje zaskakująco dużo przyjemności z prowadzenia. Jak na SUV-a oczywiście, bo do świetnie prowadzącego się Peugeota 508 sporo mu brakuje.

Peugeot 5008 GT po liftingu – cena i wyposażenie

Peugeot 5008 GT po liftingu różni się od swojego poprzednika głównie wyposażeniem. Ma lepszej jakości ekrany w kabinie, udoskonalone reflektory ledowe i kilka nowych gadżetów. A to przekłada się też na wyższe ceny. Najtańszy 5008 kosztuje 124 000 zł i ma pod maską silnik 1.2 PureTech 130 KM (skrzynia manualna). Wersja GT to już jednak koszt min. 150 100 zł,  a jeśli miałaby mieć silnik 1.6 PureTech 180 KM z automatem to cena auta rośnie do 171 000 zł!

Warto przy tym pamiętać, że wersja GT to nie tylko ciekawszy wygląd, ale też możliwość zamówienia nowego systemu Night Vision z noktowizorem (7000 zł). W tańszych odmianach jest on niedostępny. Co więcej tylko GT może mieć nowe reflektory Full LED, kabinę wykończoną alcantarą, przeszycia na kokpicie, czarną podsufitkę, efektowne aluminiowe dodatki na kierownicy i pedałach czy 19-calowe felgi (pozostałe wersje co najwyżej 18-calowe). Poza tym wersję GT poznacie też po tym, że jako jedyna w gamie ma chromowane końcówki wydechu. I projektory w lusterkach bocznych wyświetlające na ziemi wielki logo lwa! Jak w Mustangu 😉

Zobacz: Test Peugeot 508 GT 2.0 BlueHDi 180

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności