Co grozi kierowcy, który lekceważy zakaz wyprzedzania się ciężarówek na autostradzie lub na drodze ekspresowej? Co ciekawe, mandat i punkty za to wykroczenie różnią się od tego, co grozi za lekceważenie zakazu wyprzedzania oznaczonego za pomocą znaku drogowego.
Od 1 lipca 2023 roku obowiązuje w Polsce zakaz wyprzedzania dla pojazdów ciężarowych na autostradach i drogach ekspresowych. O tym w jakich przypadkach obowiązuje ten zakaz pisaliśmy w osobnym artykule, ale dziś skupimy się na karze za jego nieprzestrzeganie. Bo wbrew pozorom mandat i punkty karne za to wykroczenie są odmienne za zignorowanie znaku B-26 czyli zakaz wyprzedzania dla pojazdów ciężarowych. Jak to możliwe?
Mandat za wyprzedzanie autem ciężarowym na autostradzie
Kierowcy pojazdów ciężarowych, którzy naruszają zakaz wyprzedzania na autostradach i drogach ekspresowych, narażają się na otrzymanie 8 punktów karnych. W przypadku, gdy posiadają już 24 punkty karnych, oznacza to utratę prawa jazdy. Jednak zgodnie z nowymi przepisami, punkty karne zaczynają się usuwać z konta po roku, a nie po dwóch latach, jak miało to miejsce wcześniej. Natomiast złamanie zakazu korzystania z lewego pasa na autostradach i drogach ekspresowych posiadających trzy lub więcej pasów wiąże się z karą w postaci 6 punktów karnych. Obecnie nie określono jeszcze konkretnych wysokości mandatów związanych z tymi wykroczeniami, jednak można przypuszczać, że będą one na podobnym poziomie jak dotychczasowe mandaty za naruszenie zakazu wyprzedzania, czyli wynoszące około 1 tysiąca złotych (w przypadku recydywy kwota ta wzrasta do 2 tysięcy złotych).
Zobacz: Jazda w podwójnej obsadzie – zasady i organizacja pracy
Interesującym aspektem jest fakt, że na wielu odcinkach autostrad i dróg ekspresowych już od dłuższego czasu obowiązują zakazy wyprzedzania dla ciężarówek, wprowadzone za pomocą znaków drogowych. Na takich odcinkach naruszenie zakazu skutkuje nie 8, a aż 15 punktami karnymi. Oczywiście żadne przepisy nie działają w stu procentach, jednak kierowcy pojazdów ciężarowych i samochodów osobowych z przyczepami powinni być świadomi, że w najbliższych miesiącach staną się celem kontroli drogowej. Długotrwałe „wyścigi słoni” na autostradach są widoczne i stwarzają znaczące ryzyko dla bezpieczeństwa.
Donoszenie na kierowców
Już obecnie na niektórych odcinkach autostrady A2 działa elektroniczny system monitorujący przestrzeganie zakazu wyprzedzania przez ciężarówki, a w przyszłości może ich być jeszcze więcej. Wielu kierowców samochodów osobowych chętnie przyczynia się do egzekwowania nowych przepisów, na przykład przesyłając policji nagrania z kamer samochodowych. Policja od dawna akceptuje takie dowody i na ich podstawie wystawia mandaty. Komendy wojewódzkie posiadają specjalne adresy e-mailowe do przesyłania takich nagranek. Oprócz nagrania, wymagane jest podanie następujących informacji:
- daty, godziny i miejsca zdarzenia (miejscowość, odcinek drogi),
- dane dotyczące pojazdu: numer rejestracyjny i marka pojazdu,
- dane zgłaszającego, takie jak imię i nazwisko, adres do korespondencji oraz numer telefonu kontaktowego.
W ten sposób kierowcy sami przyczyniają się do egzekwowania nowych przepisów, donosząc na innych prowadzących i wyręczac w pracy Policję. Należy pamiętać, że zarówno dla kierowców ciężarówek, jak i kierujących pojazdami osobowymi z przyczepami, nadchodzące miesiące mogą być okresem wzmożonych kontroli drogowych. Wyścigi i nadmierna konkurencja na autostradach są łatwo zauważalne i stwarzają realne zagrożenie. Już teraz na niektórych odcinkach autostrady A2 funkcjonują elektroniczne systemy monitorujące przestrzeganie zakazu wyprzedzania przez ciężarówki, a w przyszłości może pojawić się ich jeszcze więcej. Wielu kierowców samochodów osobowych z chęcią przyczyni się do egzekwowania nowych przepisów, nagrywając i przesyłając policji materiały z kamer samochodowych.
Zobacz: Które autostrady będą bezpłatne w Polsce i od kiedy?
Dodaj komentarz