Nowa Skoda Octavia napędzana przez silnik 1.5 TSI i skrzynię DSG z serii DQ200 kusi ogromnym bagażnikiem, dobrymi osiągami i niskim zużyciem paliwa. Czy faktycznie jest tak udana, jak zachwala ją producent? Sprawdziliśmy to testując wersję Sportline wyposażoną w pakiet … off-road i hybrydowy napęd 1.5 TSI MHEV.
Szukając rozsądnego auta, które będzie przestronne, żwawe, a do tego oszczędne, warto wziąć pod uwagę Skodę Octavię z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM. W erze modnych, choć raczej mało praktycznych SUV-ów, czeski liftback okazuje się być prawie pod każdym względem lepszym od nich wyborem. I choć naszym zdaniem najciekawszą wersją Octavii jest topowy model RS, bo świetnie łączy funkcjonalność ze sportowym zacięciem, to silnik 1.5 TSI zapewnia nie tylko niższe zużycie paliwa, ale i osiągi na naprawdę niezłym poziomie. A do tego może ona mieć atrybuty crossovera, o które mało kto ją posądza.
Skoda Octavia Sportline – może mieć pakiet off-road!
Bo choć Skoda Octavia w testowanej wersji Sportline ma mieć nieco bardziej sportowy charakter, to okazuje się, że można ją wyposażyć w pakiet … off-road! Tym samym agresywniej stylizowane zderzaki, lotka na klapie bagażnika i czarne dodatki takie jak grill i lusterka zaczerpnięte z Octavii RS łączą się tu z … podniesionym o 15 mm prześwitem (względem bazowej wersji) oraz dodatkowymi osłonami silnika i skrzyni biegów. I choć takie połączenie wydaje się trochę bez sensu, bo ogranicza walory dynamiczne na zakrętach, to prawda jest taka, że ta mieszanka okazuje się … przekonująca.
Z jednej strony auto wygląda dynamicznie i łatwiej pokonuje wysokie krawężniki, a z drugiej i tak mało kto kupuje Octavię z myślą o czerpaniu frajdy ze sportowej jazdy po winklach (zwłaszcza z silnikiem 1,5 l). Bardziej przeszkadza fakt, że jej matrycowe reflektory (22 segmenty na lampę), podobnie jak w modelu RS, nadal potrafią oślepiać innych kierowców na drodze, bo komputer nie dostrzega ich z większej odległości. Za to ich jasność i zasięg doświetlania poboczy są ponad przeciętnie dobre.
Skoda Octavia Sportline – wnętrze
W kabinie uwagę zwracają porządnie trzymające w zakrętach sportowe fotele (szkoda, że pokryte mało przyjemnym materiałem), tkanina na kokpicie i nowoczesny projekt deski rozdzielczej. Do tego imponujący 600-litrowy bagażnik, spora ilość miejsca w obu rzędach siedzeń i niezła ergonomia kokpitu, wyposażonego w wiele analogowych przycisków. Nie zabrakło także flokowanych kieszeni w drzwiach, sporych schowków czy dogodnie ulokowanej ładowarki indukcyjnej do smartfona.
Są też całkiem nowoczesne rozwiązania jak dobrej jakości wyświetlacz HUD na przedniej szybie czy 3-strefowa klimatyzacja oraz praktyczne, jak podgrzewana przednia szyba i kierownica. Co zadziwiające, w naszym egzemplarzu nie było za to kamery cofania, ale na szczęście można ją dokupić (nawet wersji 360 stopni).
Materiały są niezłej jakości, chociaż twarde boczki tylnych drzwi to przesadna oszczędność. Spasowanie jest dobre, ale w naszych egzemplarzu skrzypiały lekko drzwi kierowcy. Nie można narzekać na wyciszenie wnętrza, bo niski współczynnik oporu aerodynamicznego sprawia, że nawet przy prędkościach rzędu 130-140 km/h, szum powietrza opływającego Skodę niespecjalnie przeszkadza pasażerom. Na pewno mniej niż nieco za słabo wyciszone nadkola.
Zobacz: Test Skoda Kodiaq 2.0 TSI Sportline
Na co dzień najbardziej brakuje tak naprawdę analogowych pokręteł do sterowania radiem i klimatyzacją, bo regulacja dotykowymi panelami pod ekranem multimedialnym to nie porozumienie. Sporadycznie pojawiają się też problemy z samoczynnym rozłączaniem i podłączaniem telefonu za pomocą Bluetooth. Nauczyć się też trzeba obsługi komputera pokładowego, bo niektóre funkcje (resetowanie komputera pokładowego) są dziwnie poukrywane.
Skoda Octavia Sportline – silnik 1.5 TSI 150 KM
Bardzo mocną stroną testowanej Skody jest silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM. Ten niewielki motor jest naszpikowano wydajnymi, choć i skomplikowanymi rozwiązaniami, które mają zapewniać niskie zużycie paliwa, dobre osiągi i spełnianie rygorystycznych norm emisji spalin. Turbosprężarka ze zmienną geometrią kierownic (prawdziwa rzadkość w świecie benzynowych silników), bezpośredni wtrysk paliwa o ciśnieniu sięgającym 350 barów, ścianki cylindrów pokryte warstwą żelaza o grubości 100 mikrometrów dla ograniczenia tarcia i filtr cząstek stałych GPF. A do tego system ACT II-generacji pozwalający na jazdę tylko na 2 cylindrach dla redukcji zużycia paliwa. Całość połączona z suchą, dwusprzęgłową skrzynią biegów DSG z serii DQ200 o 7 przełożeniach tworzy udany zestaw.
Silnik chętnie bierze się do pracy nawet poniżej 2 tys. obr./min, jest elastyczny i zapewnia naprawdę dobre osiągi. Według producenta taka Skoda rozpędza się 0-100 km/h w 8,5 s a maksymalnie aż do 230 km/h. Dla porównania mocniejszy o 10 KM Hyundai i30 Fastback rozpędza się tylko do 210 km/h. Jednostka Skody jest też dynamiczniejsza niż motor 1.3 Turbo 163 KM z Mitsubishi ASX czy Mercedesa Klasy A.
Skoda Octavia 1.5 TSI – zmierzone osiągi
Jak wynika z naszych pomiarów, Skoda Octavia z silnikiem 1.5 TSI rozpędza się 0-100 km/h w 8,7 s, co jak na moc i wielkość silnika, a do tego gabaryty auta jest bardzo dobrym wynikiem. Gdyby nie kontrola trakcji, która potrafi się niespodziewanie włączać, mimo wcześniejszej dezaktywacji (!), można by pochwalić Skodę za ogromną powtarzalność w osiąganych czasach. Co więcej dobre osiągi utrzymuje ona do prędkości 150 km/h, ale nawet powyżej niej całkiem nieźle jeszcze przyspiesza, kończąc swój sprint przy licznikowych 227 km/h.
Pomiar osiągów (nawierzchnia sucha, temperatura 6° C, opony zimowe) | ||||||
Skoda Octavia 1.5 TSI 150 KM DSG | 100 km/h | 120 km/h | 140 km/h | 160 km/h | 180 km/h | 200 km/h |
Przyspieszenie od 0 do … | 8,7 s | 12,2 s | 16,4 s | 22,1 s | 31,7 s | 44,4 s |
Pokonanie 400 m ze startu zatrzymanego | 16,4 s (140,0 km/h) | |||||
Droga hamowania 100-0 km/h | 41,4 m |
Zobacz: Test Skoda Octavia RS 2.0 TSI
Żeby była jednak jasność – w porównaniu do silnika 2.0 TSI 245 KM, przepaść w osiągach jest bardzo duża, chociaż rośnie ona wyraźnie dopiero powyżej 100 km/h. W sprincie do „setki” mocniejszej RS przeszkadza słaba trakcja i mocno buksujące koła, przez co jej przewaga to tylko 2 sekundy. Ale w sprincie 90-130 km/h albo 100-200 km/h mocniejsza RS ma gigantyczną przewagę.
Skoda Octavia 1.5 TSI – zużycie paliwa
Możliwość pracy tylko na 2-cylindrach (nawet przy prędkości 130 km/h), bezpośredni wtrysk paliwa i mała pojemność silnika przekładają się na niskie wyniki zużycia paliwa. Nie ma znaczenia, czy mówimy o jeździe w mieście czy na autostradzie – jednostka 1.5 TSI nie ma dużego apetytu na paliwo, w czym pomaga niskie i aerodynamiczne nadwozie.
W zakorkowanej Warszawie spokojnie można ograniczyć zużycie paliwa do mniej niż 8 l/100 km (testowe spalanie w mieście wyniosło 7,6 l/100 km), na autostradzie do 6,9 l/100 km, a na drodze ekspresowej, jadąc non stop 123 km/h (rzeczywiste 120 km/h) do 5,9 l/100 km. Co najważniejsze, w przeciwieństwie do wielu aut na rynku, Skoda Octavia z tym silnikiem nie wymaga specjalnego skupiania się podczas jazdy i „pieszczenia” z pedałem gazu, aby uzyskiwać niskie wyniki spalania.
Skoda Octavia 1.5 TSI – prowadzenie
Pod kątem prowadzenia prezentowana Skoda Octavia Sportline z pakietem off-road prowadzi się specyficznie. Bezpośredni i precyzyjny układ kierowniczy działa wręcz książkowo, ale uniesione nadwozie reaguje wyraźnymi ruchami przy każdym mocniejszym skręcie kierownicą. Na szczęście mimo tych przechyłów, poziom przyczepności mechanicznej jest duży i daje kierowcy zaufanie do możliwości trakcyjnych auta. Do tego Octavia świetnie zachowuje się przy bardzo wysokich, autostradowych prędkościach, wykazując pewność prowadzenia typową dla aut niemieckich. W długiej trasie jest rewelacyjna.
Podobnie jednak jak w innych autach z grupy Volkswagena, zawieszenie Skody pracuje odczuwalnie głośniej na nierównościach niż konstrukcje Peugeota czy Hondy. Do tego w ciasnych szykanach pokonywanych z dużymi prędkościami pojawia się wyraźna podsterowność, ale ciekawostką jest fakt, że odpuszczając gaz w zakręcie, można wygenerować łatwą do kontrolowania nadsterowność.
Skoda Octavia 1.5 TSI – hamulce i droga hamowania
Zadziwiająco dobrze Skoda Octavia 1.5 TSI wypada też w próbach hamowania. Dlaczego to takie dziwne? Bowiem na oponach zimowych Continentala czeskie auto zatrzymuje się z prędkości 100 km/h na dystansie 41,4 m. To jeden z lepszych rezultatów wśród wszystkich testowanych przez nas aut.
Zobacz: 8-tłoczkowe zaciski Brembo OCTYMA – unikatowa budowa
Co prawda rekordzista czyli Opel Astra Hybrid potrzebował na to zaledwie 39,0 m, ale już taki VW Arteon 42,7 m. Do tego wyniki telemetryczne pokrywają się z odczuciami zza kierownicy, bo Octavia szybko reaguje na naciśnięcie pedału hamulca, a energia hamowania uwalniana jest z dużą siłą.
Skoda Octavia 1.5 TSI – cena i wyposażenie
Żeby myśleć o zakupie Skody Octavii trzeba mieć w zapasie co najmniej 100 200 zł, bo tyle kosztuje bazowa odmiana Active z silnikiem 1.0 TSI 110 KM. Odmiana Sportline z silnikiem 1.5 TSI 150 KM to koszt min. 135 850 zł. Żeby mieć jednak automatyczną skrzynię biegów trzeba dopłacić 7 tys. zł, ale równie dobrze skonfigurowany model jak nasz to koszt ponad 160 tys. zł. Dopłaty wymaga m.in. wyświetlacz HUD (2750 zł), pakiet zimowy (2500 zł), pakiet Sportline Selection (5150 zł) czy Travel Assist (2850 zł). My zalecamy jeszcze wybrać kamerę 360 stopni.
Zobacz: Test Cupra Leon ST 2.0 TSI 190 KM
Czy taka Skoda Octavia 1.5 TSI jest dużo słabsza od tej RS?
No i to jest test a nie ględzenie. Możecie zrobić taki test Cupry Leona 1.5 TSI? Ciekawe jaka różnica w osiągach
To nie jest błąd z tą prędkością maksymalną? 1.5 tylko 150 koni i 230 km/h?
Nie, to auto jest naprawdę tak szybkie. Też byliśmy zdziwieni, bo przy tej mocy taka prędkość maksymalna to raczej absolutna rzadkość.
Całkiem spoko ta Octavia. Czy to prawda, że infotainment ciągle się wiesza a AndroidAuto ciągle rwie? Czy zauważyliście coś takiego? Mój mechanik odradzał mojej siostrze tę Octavię właśnie z tego powodu. Druga wada to brak przycisków do podstawowych funkcji. Tu Volkswagen chyba przesadził za grubo we wszystkich ich kompaktach Golfie, Leonie i Octavii. Często jeżdżę autostradami nocą i takie rozwiązanie to porażka. W moim starym Citroenie Berlingo dostawczaku z powodu dodatkowych dźwigni pod kierownicą jazda nocą to była bajka, bo nie odrywałem wzroku od drogi. Citroeny do dzisiaj mają chyba te dźwignie. Siedziałem w takiej Octavii w salonie i bardzo… Czytaj więcej »
Tak, jest czasem problem z rozłączaniem się telefonu od auta. Nie występowało to jakoś regularnie, ale 2-3 razy się zdarzyło podczas testów na dystansie ponad 1000 km. Co do ergonomii, Octavia ma najlepszą z tych wszystkich VAG-owych bo ma najwięcej przycisków. Brakuje pokręteł od klimy i od radia (jest tylko na kierownicy). Ogólnie bardzo rozsądne auto, mało irytujące na co dzień na tle „nowoczesnej” konkurencji (tabletowej). Silnik jest wiecej niż dobry, ale mimo wszytko, poziom skomplikowania raczej karze wybrać 2.0 TSI, które nie jest wcale przesadnie paliwożerne.
Polecam!