Nowy Ford Fiesta ST będzie mieć nie tylko 3-cylindrowy silnik 1.5 EcoBoost o mocy 200 KM, ale otrzyma też mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (LSD), system Launch Control do optymalizacji startu i poprawy osiągów, a nawet wyraźnie zmodyfikowane zawieszenie tylnej osi. To jednak nie koniec nowości, bo tych jest naprawdę wiele!
Informacja o tym, że z Forda Fiesty ST znika niezwykle ceniony silnik 1.6 EcoBoost o mocy 182 KM na rzecz 3-cylindrowej jednostki, zelektryzowała środowisko automaniaków. Mniejszy motor będzie mieć pojemność 1,5-litra i osiągać będzie moc 200 KM, dzięki czemu nowa Fiesta ST ma przyspieszać 0-100 km/h w 6,7 sekundy, a jej prędkość maksymalna istotnie się zwiększy. Ale o tym już wiecie bo opowiadał o tym nasz poprzedni materiał o Fordzie Fieście ST 1.5 EcoBoost. Dziś skupimy się na rzeczach, o których Wam jeszcze nie pisaliśmy w kontekście nowej Fiesty ST.
Szpera LSD trafiła do Fiesty ST!
Absolutnie najistotniejszą z mojego punktu widzenia nowością Fiesty ST 1.5 EB jest mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu LSD, potocznie określany mianem szpery. Choć przedstawiciele marki zapewniali, że ich nowy hot hatch nie będzie go mieć, to finalnie będzie on w nim dostępny jako wyposażenie opcjonalne. Mechanizm przygotowała uznana brytyjska firma Quaife, które działa na rynku od 1965 roku!
Zadaniem szpery jest ograniczenie momentu obrotowego dostarczanego na koło o zmniejszonej przyczepności – na przykład wewnętrzne koło na zakręcie – i zwiększenie momentu napędowego na kole dysponującym większą przyczepnością, co pozwala w pełni wykorzystać możliwości silnika bez efektu buksowania kół np. na wyjściu z ciasnego zakrętu. Szpera w Fordzie będzie dodatkowo współpracować z udoskonaloną kontrolą wektorowania momentu napędowego, która ma jeszcze bardziej ograniczać podsterowność auta w ciasnych zakrętach.
Ford Fiesta ST i nietypowe, tylne sprężyny
Wprowadzona w 2012 roku Fiesta ST zachwyciła motoryzacyjny świat fenomenalnym, absolutnie unikatowym prowadzeniem. Właśnie dlatego Ford musiał czuć ogromną presję, próbując stworzyć coś jeszcze lepszego niż dotąd. I jest ogromna szansa, że mu się to udało. Koncern bowiem opracował i opatentował innowacyjną konstrukcję tylnego zawieszenia w nowej Fieście ST. W jego układzie znalazły indywidualne, niezamienne i kierunkowo nawijane sprężyny, które mają znacząco poprawić reakcję tylnej belki skrętnej zawieszenia. Sprężyny są formowane na zimno, aby zapewnić większą trwałość i wytrzymałość, a geometria zmiennej podziałki i średnicy sprężyny zostały opracowane specjalnie dla nowej Fiesty ST. Wśród największych zalet kierunkowo nawijanych sprężyn konstruktorzy wymieniają m.in.:
- obniżoną o ok. 10 kg wagę układu w porównaniu z rozwiązaniami opartymi na drążkach Watta, których używa się zwykle celem zwiększenia sztywności poprzecznej zawieszenia (np. Opel Astra J);
- pełną kompatybilność z tradycyjnymi amortyzatorami;
- szybszej zmiany kierunku jazdy i precyzyjniejsze reakcje na obrót kierownicy.
Ford Fiesta ST 1.5 EB otrzymał także nowe dwururowe amortyzatory Tenneco (z przodu i z tyłu), które wykorzystują technikę zaworków RC1 do tłumienia zależnego od częstotliwości. W połączeniu z nowymi sprężynami i belką skrętną, której sztywność skrętną zwiększono do 1400 Nm/deg, mają one sprawić, że Fiesta ST będzie nie tylko precyzyjnie i szybko zmieniać kierunek jazdy, ale też oferować niespotykany dotąd komfort jazdy na mocniej zniszczonych drogach.
System Launch Control w nowym Fordzie Fiesta ST
Aby poprawić osiągi samochodu, Ford wyposażył Fiestę w procedurę startową Launch Control (w opcji). Ma ona na celu zoptymalizować proces startu pod kątem wyeliminowania strat czasowych związanych z brakiem trakcji. System będzie obsługiwany poprzez 4,2-calowy ekran komputera pokładowego, na którym specjalna grafika będzie udzielać wskazówek kierowcy co do właściwego wykorzystania systemu.
Bardzo podobne rozwiązanie stosowane jest w Fordzie Mustangu. To co wyróżnia oba te układy to fakt, że procedura startowa jest dostępna w samochodach z manualną skrzynią biegów. U konkurencji tego typu rozwiązanie spotkać można raczej tylko w autach wyposażonych w automatycznie przekładnie.
Ford Fiesta ST 1.5 EB – cena i wyposażenie
Nowy Ford Fiesta ST 1.5 EB będzie dostępna w wersji trzydrzwiowej lub pięciodrzwiowej, ze sportową stylistyką ST i z 17-calowymi lub opcjonalnymi 18-calowymi obręczami kół ze stopów metali lekkich. Standardem wyposażenia będzie system łączności i rozrywki SYNC 3 z ekranem o przekątnej 6,5 cala lub opcjonalnym ekranem 8-calowym, umożliwiając kierowcy Fiesty ST sterowanie systemem audio, nawigacją i podłączonymi smartfonami za pomocą prostych poleceń głosowych. Dostępny będzie również wysokiej jakości system audio B&O PLAY zapewniający dźwięk w jakości high-end. Nie da się też nie wspomnieć o zupełnie nowych fotelach kubełkowych Recaro, które nawiązują nieco kształtem do swoich poprzedników. Na chwile obecną nie znamy jeszcze cen nowej Fiesty ST, ale jak tylko się one pojawią, na pewno Was o tym poinformujemy!
Zobacz: Nowy Ford Fiesta ST – silnik 1.5 EcoBoost i tylko 3 cylindry!
Kapitalnie sie prezentuje,ma mocny silnik i szpere. Teraz trzeba czekac na ogłoszenie ceny. Jak ne przesadza bedzie hit!
I po co to w Fordzie…
czyli Daily będziesz zadowolony 🙂 tez czekałem az wrzuca te szpere bo bez niej zwiększanie mocy nie ma sensu. Jeśli Fiesta ST 2018 i jej cena na poziomie do 80 tys. zł beda miały dobre recenzje, to biore. Bo chodzi mi jeszcze po glowie nowe Polo GTI. Co sadzisz?
Sportowe auto bez szpery jest jak schabowy bez ziemniaków. No zjeść się da, ale czegoś ewidentnie brakuje 😉 Co do Polo GTI to się nie wypowiadam, bo nie jeździłem jeszcze. Ale sądzę, że Fiesta ST będzie bardziej chaarakterna w prowadzeniu i lepiej pozwoli się wyczuć. Polo może być za to przewidywalne i łatwe w prowadzeniu, a przez to skuteczne w czasówce na torze.
Juz widze jak siie da wywazyc dobrze silnik z 3 cylindrami. 200 tys km max. Potem nie da sie naprawic juz go.
Mascie rysunek schemattylnego zawieszenua z tymi sprezynami?