Ford Focus ST z silnikiem Diesla to zdaniem złośliwych sportowy samochód dla pazernych. Czy 185-konny Diesel wypchnie z obiegu mocniejszą, ale bardziej paliwożerną odmianę benzynową ?
Nie będę owijał w bawełnę. Nowy Ford Focus ST po faceliftingu wygląda fantastycznie – kipi energią i temperamentem, zdradzając swe sportowe aspiracje poprzez potężne czarne felgi, czerwone zaciski hamulcowe i niespotykaną barwę lakieru. Jednak pomysł z wdrożeniem silnika Diesla do sportowego kompaktu zupełnie mnie nie przekonuje. Oprócz niskiego zużycia paliwa taki motor ma niezwykle szeroki zakres niedoskonałości odczuwalnych przy sportowej jeździe: wąski zakres użytecznych obrotów, małą elastyczność, nadwagę destabilizującą rozkład mas pomiędzy osiami, równie gwałtowny przyrost co i spadek mocy, a do tego kiepski dźwięk. I prawie ze wszystkimi tymi problemami musi się pogodzić kierowca nowego, dieslowskiego Forda Focusa ST.
Ford Focus ST w wersji z silnikiem Diesla
Silnik 2.0 TDCi zapewnia autu najlepszą dynamikę w zakresie od 1800 do 3500 obr./min, później wyraźnie opada z sił. Kierowca ma zatem do dyspozycji zaledwie 1700 obrotów silnika, w które musi się wstrzelić by nie nadziać się na turbodziurę lub by nie przeciągnąć obrotów na biegu. Na dodatek fala momentu obrotowego pojawia się nagle i gwałtownie, by potem nieoczekiwanie zniknąć. Na torze czy w trakcie dynamicznej jazdy po zakrętach to się po prostu nie sprawdza. W chwili gdy auto powinno się „otworzyć” na wyjściu z zakrętu, silnik łapie zadyszkę i zmusza do szybkiej zmiany biegu.
Najgorsze jest jednak to, że diesel Focusa ST to i tak jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy silnik tego typu na rynku. Jest cholernie oszczędny (na trasie spala 5,8 l/100 km, w mieście 7,0 l/100 km), mocny, a dzięki sportowemu układowi wydechowemu naprawdę nieźle brzmi. Jeśli łudzicie się, że niemiecka czy japońska konkurencja ma do zaoferowania coś więcej w temacie 4-cylindrowych silników to jesteście w błędzie. Zwłaszcza jeśli zwrócicie uwagę na osiągi Focusa ST.
Ford Focus ST Diesel: osiągi
Opracowany wspólnie z koncernem PSA dwulitrowy motor z serii TDCi generuje 185 KM mocy i aż 400 Nm momentu obrotowego w zakresie od 2 000 do 2 750 obr./min. Ważącemu 1388 kg Focusowi ST spokojnie wystarcza to by osiągnąć setkę w 8,1 s i rozpędzić się maksymalnie do 217 km/h. Według naszych pomiarów, osiągi są jednak lepsze. Sprint 0-100 km/h można skrócić do 7,9 s! Szczególne wrażenie robi łatwość z jaką auto przyspiesza do 200 km/h (jak na swoją moc). Prędkość tę jest ono w stanie osiągnąć w 38 sekund, czyli aż o 5 sekund wcześniej niż 186-konny Hyundai i30 Turbo. Mimo mniejszej mocy i większej masy, Ford bez kompleksów deklasuje Koreańczyka. Niestety, w walce z rasowymi hot hatchami napędzanymi benzynowymi silnikami, wysokoprężny ST jest jednak bez szans, bowiem zwyczajnie brakuje mu mocy.
Zobacz: Test Hyundai i30 Turbo 1.6 T-GDI
Pewne braki wykazuje także układ hamulcowy. Choć pedał hamulca reaguje natychmiast na każde jego muśnięcie, to ostatnia faza hamowania trwa jednak zbyt długo, przez co auto potrzebuje ok. 38 metrów na zatrzymanie się z prędkości 100 km/h.
Świetna jest za to skrzynia biegów Focusa ST. Choć czasami potrafi stracić opanowanie i lekko przyhaczyć, to lewarek sterujący jej pracą ma krótki skok i porusza się z zaskakująco dużym oporem, nadając temu wyjątkowo niesportowemu układowi napędowemu ogromną dawkę rasowego charakteru.
Ford Focus ST Diesel: układ kierowniczy
Jednak absolutnie zachwycający jest dopiero elektrycznie sterowany układ kierowniczy Focusa ST. Skalibrowany na nowo zachwyca bezpośredniością, niespotykaną obecnie nawet w autach BMW czy Porsche. Ciężko obracające się koło kierownicy, obite grubą acz mięciutką skórą, w sposób natychmiastowy przenosi każdy sygnał wysyłany od kierowcy do kół. Skrajne punkty jej położenia dzieli zaledwie 1,8 obrotu! To absolutny rekord wśród obecnie produkowanych samochodów sportowych. Nawet niesamowicie ostra przekładnia Hondy S2000 potrzebowała na wykonanie tej samej pracy „aż” dwa pełne obroty! W rezultacie przy wykonywaniu większości manewrów w ruchu miejskim, nie ma potrzeby odrywania rąk od wieńca kierownicy. Co więcej, precyzja z jaką auto reaguje na ruchy kierownicą także jest najwyższych lotów. Irytujące przeskoki w intensywności skrętu pojazdu są kompletnie obce Focusowi ST.
Ford Focus ST Diesel: nowe zawieszenie
W parze z niewiarygodnie bezkompromisowym układem kierowniczym podąża zawieszenie Focusa ST. Nowe przednie sprężyny oraz amortyzatory o zmienionej charakterystyce tłumienia uniemożliwiają przechylania się nadwozia w zakrętach, zwiększając jednocześnie prędkość z jaką można pokonywać wiraże. Auto bez litości tnie, ścina i szatkuje na kawałki kolejno następujące po sobie zakręty, pozwalając jednocześnie kierowcy wprowadzić się w nadsterowny poślizg, gdy ten odpuści gwałtownie pedał gazu.
W najciaśniejszych „winklach” do głosu dochodzi jednak ciężki silnik Diesla nadającym przednim kołom tendencję do uślizgiwania się i wynoszenia z zakrętu przy prędkościach niższych niż w benzynowym Focusie ST. Zaskakująco dobrze auto spisuje się na nierównościach. O ile komfort ich tłumienia nie jest wysoki i auto nerwowo przenosi wszystkie wstrząsy na kabinę wyraźnie przy tym podskakując, o tyle praca zawieszenia jest rewelacyjnie wyciszona. Czuć wyraźne zmiany w pracy zawieszenia na tle modelu ST sprzed liftingu. Rozsądny jest też prześwit pojazdu, który pozwala spokojnie rozprawiać się z miejskimi krawężnikami.
Do ideału Focusowi ST brakuje mechanicznej szpery. O ile wersja wysokoprężna i tak nie jest moim zdaniem rozwiązaniem do jazdy torowej, o tyle w wersji benzynowej byłaby ona wskazana. System TVC dobrze sprawdza się w 140-konnym Fordzie Fiesta Red Edition, ale w ciężkim i znacznie mocniejszym 240-konnym, benzynowym Focusie wyraźnie ogranicza potencjał motoru.
Ford Focus ST Diesel: sportowe dodatki w kabinie
Sportowy duch, który tkwi w podwoziu Focusa ST odczuwalny jest także w jego kabinie. Najciaśniejsze jakie znam, ale zaskakująco wygodne na długich trasach kubełkowe fotele Recaro, rewelacyjnie podtrzymują ciało nawet w najostrzejszych zakrętach, a pokryta mięciutką skórą trójramienna kierownica, zapewnia wzorowy chwyt.
Zegary wyskalowane do zwariowanych 280 km/h zapewniają prym w kategorii najszybszego auta na osiedlu, a centralnie umieszczone wskaźniki prezentujące ciśnienie doładowania turbiny, oleju i jego temperaturę pozwalają na bieżąco monitorować faktyczną kondycję silnika. W połączeniu z agresywną charakterystyką prowadzenia, nowy Focus ST od pierwszych chwil pozwala poznać się jako auto o niezaprzeczalnie sportowym usposobieniu.
Ford Focus ST Diesel jako daily driver
W codziennej eksploatacji właściciel dieslowskiego Focusa ST doceni zapewne jego całkiem przestronne wnętrze (nawet w drugim rzędzie siedzeń, dzięki wklęśniętym oparciom przednich foteli Recaro), świetne wyciszenie kabiny przy jednostajnej jeździe (do 160 km/h można prowadzić rozmowę bez podnoszenia głosu), porządne reflektory biksenonowe, duży zasięg na baku (nawet 1130 km na pełnym zbiorniku) i przyzwoity, 10-głośnikowy sprzęt audio marki Sony. Irytować mogą go natomiast takie elementy jak nawigacja satelitarna, nieprecyzyjnie pokazująca pozycję pojazdu na drodze (głównie na rondach), dość małe lusterka boczne i bagażnik, który swoją pojemnością nie jest w stanie konkurować z rywalami. Tylko czy ten ostatni jest w tej klasie samochodów priorytetem? No właśnie.
Test nowego ST planujecie?
Olaff wieś i pole ty matole to ty reprezentujesz
skrzynia biegów bajka. za Twoją namowa Driver sprawdziłem go na jazdzie testowej w salonie Forda Performance. naprawde cieżko i miesiscie pracuje ona. uklad kierowniczy zyleta. szkoda ze moc nieduża ale ogarniam wlasnie pakiet mocy w VTG. 220-230 KM bedzie. Auto zamówione. szacunek za to co napisałeś. prawie ze wszystkim się zgadzam!
Sam jestes wiesniakiem Olaff! Focus zajebiaszczo wyglada. Na pewno mnkej wiesniacko niz twoj Pasek w tedeiku!
Klimatyczne fotki. Wies i pole swietnie pasuja do uspojlerowanego klekota !