REKLAMA

Silnik V10 z bolidu Ferrari trafił na aukcję! Zaskakuje niska cena!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: · Dodane: 6 grudnia 2021
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Silnik V10 z bolidu Formuły 1 produkcji Ferrari wystawiony na aukcję? I to w cenie samochodu kompaktowego? Tak, wszystko się zgadza. Jeden z domów aukcyjnych wystawił na sprzedaż przepiękny silnik z wyścigowego bolidu. Ma on jednak pewien znaczący mankament, który można jednak usunąć.

Kilka dni temu pisaliśmy o najdroższej tablicy rejestracyjnej na świecie, której wartość wielokrotnie przekracza koszt nabycia supersamochodu pokroju Bugatti czy Ferrari. Tym razem mamy na celowniku wyjątkowo atrakcyjną ofertę. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Na jednej z aukcji wystawiono bowiem prawdziwy silnik Ferrari z bolidu Formuły 1. To unikatowa konstrukcja V10, która generuje ponad 800 KM mocy i nieprawdopodobny dźwięk. A do tego jej obecna wartość to mniej niż 40 tys. euro.

Silnik 3.0 V10 Ferrari y Formuły 1

Wystawiony na aukcję silnik to jednostka z najwyższej półki. Należy bowiem do serii F2003-GA, z której korzystał Michael Schumacher, gdy zdobywał swój 6 tytuł Mistrza Świata F1. Nie wiadomo czy korzystał z tego silnika, ale to ta sama seria. Dwie ostatnie litery GA oznaczają bowiem niedawno zmarłego szefa Fiata Gianniego Agnelli.

Zobacz: Toyota GR Supra otrzyma manual i silnik S58 z BMW M3? Niewykluczone!

Silnik F2003-GA to widlasta, dziesięciocylindrowa jednostka z 90-stopniowym rozwarciem cylindrów. Motor ma pojemność 2997 cm3, cztery wałki rozrządu i 40 zaworów, a w czasach swojej świetności był w stanie wyprodukować nawet 845 KM przy niesamowitych 18 300 obr./min. Kiedyś dźwięk jednostek F1 był kompletnie inny do tego, jaki dziś wydobywa się z dużo mniejszych, turbodoładowanych silników.

Zobacz: Największy silnik Chevroleta na rynku! Pojemność 10,4 litra i ponad 1000 KM!

Prezentowany silnik ma jednak jeden, dość istotny feler. Z zewnątrz wydaj się być prawie kompletny, bo nie zabrakło nawet zestawu pięknych kolektorów wydechowych. Ale niestety nie posiada on większości elementów wewnętrznych. Jeśli komuś by zależało, można przywrócić go do pierwotnej, działającej wersji. Na aukcji jest on jednak zdekompletowany. I dlatego też oferowany jest w tak zaskakująco niskiej cenie, jak na tego typu konstrukcję – licytacja zakończyła się na 36 tysiącach euro. Jednak przywrócenie go do pełnej świetności, kosztować będzie zapewne znacznie więcej. Ale jako eksponat – mebel też wzbudzać będzie zainteresowanie.

Zobacz: Jump starter czyli odpalanie silnika z rozładowanym akumulatorem (TEST)

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności